Paulina Krupińska po karierze modelki wybrała dziennikarstwo. Już od niemal dwóch lat współprowadzi "Dzień dobry TVN".
Prywatnie jest żoną muzyka, Sebastiana Karpiela-Bułecki. Ma z nim dwójkę dzieci - córkę Antoninę i syna Jędrzeja.
Wspólnie postanowili nie upubliczniać wizerunku dzieci. Maluchy jednak nie do końca rozumieją, dlaczego rodzice nie chcą pokazywać ich twarzy i z czym wiąże się sława.
"Córka zapytała, czy się jej wstydzę"
Moja Tosia za każdym razem, jak nagrywam coś na Instagram, to mówi: mamo, a pokażesz mnie, czy ty się mnie wstydzisz? (...) Ona jeszcze na swój dziecięcy rozum tego nie rozumie, ale mam nadzieję, że kiedyś to doceni - wyznała w wywiadzie dla "Plotka".
Prezenterka jest jednak nieugięta i pozostaje w swoim postanowieniu. Wszystko dlatego, że uważa, że dzieci sławnych osób mają ciężej.
Dzieci osób publicznych nie mają wcale łatwiej. Komuś się może wydawać, że to jest super start, że od razu mają nazwisko i będzie im się łatwiej przedzierać przez te wszystkie drzwi. Z drugiej strony mają na barkach taki ciężar, że muszą zasłużyć też sami, jako oni, a nie tylko dzieci znanych rodziców (...) Wydaje mi się, że mają przerąbane - powiedziała celebrytka.
Czy rzeczywiście sławne nazwisko to taki "ciężar"?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.