Piotr Stramowski odwiedził studio Wirtualnej Polski, by opowiedzieć m.in. o swoich nadchodzących projektach aktorskich, takich jak chociażby nowy film Agnieszki Holland o uchodźcach, w którym wziął udział, oraz powspominać początki swojej kariery i chociażby współpracę z Patrykiem Vegą. Podczas niemal godzinnej rozmowy nie zabrakło również wątków prywatnych - aktor zdradził, dlaczego tak ważne jest dla niego, by chronić swoją córkę Helenkę przed światem show-biznesu.
Zobaczcie fragment naszej rozmowy z Piotrem Stramowskim na temat jego relacji z Cezarym Pazurą w naszym materiale wideo poniżej:
Piotr opowiedział nam również, dlaczego w ogóle chciał zostać aktorem. Okazało się, że związane jest to z jego podziwem w kierunku znanej nam wszystkim postaci.
Cezary Pazura był w moim świecie osobą, dzięki której trochę zacząłem uprawiać ten zawód. Oglądałem go w filmach i bardzo podobał mi się jego komediowy talent. Widziałem z nim dużo filmów i nawet jak byłem w gimnazjum pisałem pracę na temat Cezarego Pazury, że chciałbym być aktorem - powiedział Stramowski.
Piotr Stramowski: "Mogłem dać w mordę Cezaremu Pazurze na planie. To mój idol od dzieciństwa"
Piotr i Cezary Pazura poznali się w 2016 r. w bardzo wyjątkowych okolicznościach, a wspomnienie tego spotkania do dziś bardzo mocno tli się w sercu gwiazdora serialu "Bracia".
Pamiętam, że przy pierwszym spotkaniu zrobił sobie ze mną zdjęcie, wrzucił na swój Instagram i napisał: "Z moim ulubionym aktorem". Wtedy zwariowałem. A później spotkaliśmy się na planie "Tajemnicy zawodowej" i tam dałem mu w mordę. A wcześniej w "Pitbullu" zabiłem Bogusława Lindę. Do aktorskiego CV więc mam co wpisać - dodał ze śmiechem na ustach Stramowski.
A jak dokładnie poznali się Piotr Stramowski i Cezary Pazura? I kto ich poznał ze sobą? Odpowiedzi na te pytania również znajdziecie w naszym materiale wideo poniżej. Cały godzinny wywiad z Piotrem Stramowskim ukaże się w weekend na kanale YouTube Wirtualnej Polski.
Filip Borowiak, dziennikarz o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.