Aleksandra Skoczylenko rozpowszechniała informacje o agresji Rosji na Ukrainę. Rosjanka nie bała się zaprotestować wojnie wywołanej przez Władimira Putina. W sklepach w Petersburgu postanowiła zamienić etykiety z cenami na papierowe karteczki z informacją o rosyjskim ataku na Ukrainę. W ten sposób chciała rozpowszechniać informację na temat prawdy o konflikcie.
31 marca 2022 roku Ola zastąpiła etykiety z cenami w lokalnym supermarkecie w Petersburgu, małymi papierowymi etykietami z informacją o agresji rosyjskiej na Ukrainie - napisał Mateusz Damięcki.
Aktor postanowił napisać do Aleksandry list i tym samym włączyć się w akcję promowaną przez organizację pozarządową jaką jest Amnesty International. - Napisałem wczoraj list do dziewczyny. Rosjanki, Aleksandry Skoczylenko - informuje Damięcki w mediach społecznościowych. Poinformował też, że dziewczyna została osadzona w areszcie, gdzie "w fatalnych warunkach czeka na wyrok sądu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Damięcki napisał list do osadzonej w rosyjskim więzieniu. "Jesteś symbolem". Oto, co zrobiła
Mateusz Damięcki napisał list zaadresowany do Aleksandry Skoczylenko, by pomóc jej wyjść na wolność i wesprzeć w trudnych momentach. Dziewczyna czeka na wyrok sądu. Za "przestępstwo", o które oskarżają ją rosyjskie władze, grozi jej 10 lat łagru. Dzięki Maratonowi Pisania Listów, czyli największej na świecie akcji na rzecz praw człowieka, Ola oraz wiele innych aktywistów może wyjść na wolność.
Czytaj także: Rosyjski samolot nad Polską? Tajemniczy zapis lotu
Piszemy listy do decydentów, którzy mają realny wpływ na los naszych bohaterów i bohaterek oraz wysyłamy wyrazy wsparcia dla nich samych i ich bliskich. W tym roku motywem przewodnim Maratonu jest prawo do pokojowych zgromadzeń. Demonstracje to niezwykle istotne narzędzie zmiany społecznej - wyjaśnia Amnesty International na swojej stronie.
Mateusz Damięcki zachęca do przyłączenia się do akcji. Podał również adres, na który można wysłać swoją korespondencję i pokazał treść swojego listu skierowanego do młodej Rosjanki. - Fakt, że jesteś bohaterką jest niepodważalny i bardzo wzniosły. Bohaterstwo nie ma nacji, nie ma narodowości, ale fakt, że jesteś Rosjanką wywyższa Cię w zaistniałej sytuacji ponad wszelką miarę - czytamy.
Poprzez swoje czyny, zwłaszcza w okolicznościach, w jakich się znalazłaś, stałaś się symbolem tego co najważniejsze w życiu każdego człowieka, jesteś symbolem tego, co nadaje sens życia każdemu z nas - naszej godności, naszego niezbywalnego prawa do wolności. Mówisz prawdę. Sprawiedliwość stoi po Twojej stronie - pociesza Rosjankę Mateusz Damięcki.
Całą treść listu, szczegółowe informacje o adresie wysyłki i więcej informacji na temat akcji organizowanej przez Amnesty International można znaleźć w poniższym poście. Choć list nie trafi bezpośrednio do więzienia, dotrze do osoby, która ma z Aleksandrą i innymi aktywistami bezpośredni kontakt.