Ostatnie decyzje nowego kierownictwa TVP, miały na celu wprowadzenie szeregu zmian, których głównym założeniem było usunięcie wpływów politycznych z mediów publicznych. Te inicjatywy doprowadziły do licznych zwolnień i przenosin dziennikarzy, w tym również prowadzących.
Początkowo przypuszczano, że owe zmiany kadrowe nie będą miały wpływu na osoby zajmujące się sprawami lifestylowymi. Jednak rzeczywistość okazała się inna, a nowa kierująca programem "Pytanie na Śniadanie" zdecydowała się na kompletną reorganizację zespołu porannego programu.
W odpowiedzi na te wydarzenia, we wtorek, Joanna Kurska, żona byłego prezesa Telewizji Polskiej, zabrała głos, publikując na Facebooku post, w którym krytycznie oceniła obserwowane zmiany. Skupiła się głównie na sytuacji Małgorzaty Tomaszewskiej, która jest w ciąży, interpretując to jako rezultat "szalonej zemsty i nienawiści" ze strony Donalda Tuska.
Danuta Martyniuk, w reakcji na wpis Joanny Kurskiej, która ostro skomentowała zmiany personalne w "Pytaniu na Śniadanie", postanowiła podzielić się swoją opinia na ten temat. W jej komentarzu znalazło się zdjęcie przedstawiające byłych prowadzących "PnŚ", Kurską oraz parę Martyniuków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Martyniuk poczuła się wywołana do dyskusji, wyraziła swoje stanowisko, oceniając obecne wydarzenia jako zapowiedź upadku Polski. Nie powstrzymała się również od przedstawienia własnej, zniekształconej interpretacji filozofii feministycznej oraz krytycznego odniesienia do Donalda Tuska.
Koniec Polski wkrótce. Gdzie są feministki Tuskowe, które powinny stanąć w obronie ciężarnej Małgosi? - napisała Martyniuk w komentarzu