Doda ostatnio znalazła się na świeczniku, gdy wyszło na jaw, że wyjechała na rajskie wakacje z nowym chłopakiem. Wszystko wskazuje na to, że jej małżeństwo z Emilem Stępniem się rozpadło i słynna wokalistka próbuje ułożyć sobie życie na nowo. Pomaga jej w tym Instagram, gdzie ostatnio jest bardzo aktywna.
Doda rozpłakała się na Instagramie
W czwartek Dorota Rabczewska zamieściła na swoim profilu poruszającą historię. 36-latka otrzymała wiadomość od kobiety, która spotkała ją wiele lat temu. Okazuje się, że to był przełomowy moment w życiu fanki. Oto treść listu.
"Kiedyś odwiedziła Pani dom dziecka w Gołotczyźnie, pamięta Pani? Byłam wtedy wychowanką tego domu. Patrzyłam na Panią z zazdrością: modne ciuchy, piękne włosy, makijaż. Nigdy oczywiście nie marzyłam, aby być w show-biznesie (to ciężka psychicznie praca), ale zawsze marzyłam, aby być piękną, niezależną kobietą. I właśnie dziś, z perspektywy dziewczyny mającej 24 lata, mogę powiedzieć: udało mi się. Jestem niezależną od swoich patologicznych rodziców dziewczyną. Mam tytuł magistra, dobrą pracę i wspaniałego, kochającego chłopaka".
Doda postanowiła nagrać komentarz w formie wideo. Nie ukrywała, że ta wiadomość mocno ją poruszyła. W pewnym momencie zaczęła płakać ze wzruszenia.
- Takie wiadomości to jest sens i istota życia w całym tym popieprzonym show-biznesie. Człowiek sobie myśli, że dlatego ciemne strony tego świata warto brać na klatę właśnie dla takich informacji. Ku pokrzepieniu i dla motywacji innych młodych dziewczyn, które mają ciężkie dzieciństwo i życie. Zawsze trzeba mieć nadzieję, zawsze należy patrzeć w przyszłość ze światłem w sercu - tłumaczy Rabczewska.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.