Robert Bąkiewicz namalował na budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska symbol stylizowany na znak Polski Walczącej. Polityk związany z PiS i narodowcami uważa, że "rząd Donalda Tuska niszczy wszystko, co polskie", a minister klimatu "usunęła symbole patriotyczne z budynku".
Nauczymy Tuska i jego ferajnę polskości - napisał na Facebooku były szef Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Kandydat PiS na posła może mieć teraz poważne problemy. Budynek zdewastowany przez Bąkiewicza to bowiem zabytek wpisany do ewidencji gminnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Roberta Bąkiewicza złożyć do prokuratury zamierza Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Przestępca Bąkiewicz ma pecha, bo budynek, który zniszczył od 2012 jest wpisany do gminnej ewidencji zabytków z identyfikatorem OCH05167. Jest również częścią zabytkowego układu Kolonii Lubeckiego. To oznacza, że będzie odpowiadał nie za zniszczenie mienia, lecz za bardzo poważne przestępstwo, za które grozi do 8 lat bezwzględnego pozbawienia wolności - napisali przedstawiciele organizacji na Facebooku.
OMZRiK dodaje, że Bąkiewicz "odpowie również za nawoływanie i podżeganie do popełnienia przestępstwa, czyli za czyn z art. 255 Kodeksu karnego".
Bąkiewicz pomylił znak Polski Walczącej?
Co ciekawe, przedstawiciele Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich zauważyli, że znak namalowany przez Roberta Bąkiewicza nie jest symbolem Polski Walczącej.
Czytaj także: Wąsik poszedł do Rydzyka. Powiedział, co zamierza zrobić
Sprawca przy pomocy czarnego sprayu zniszczył fasadę zabytkowego budynku, nanosząc na jej powierzchnię jakieś bazgroły w formie symbol PU. Okazało się, że ten skrajnie prawicowy "patriota" z ONR nie wie nawet, jak wygląda symbol Polski Walczącej, który składa się z liter PW a nie PU - napisali działacze w mediach społecznościowych..
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.