Dorota Gardias w lipcu otrzymała cios po rutynowych badaniach. Okazało się, że ma raka piersi. Na szczęście nowotwór nie jest zbyt poważny. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, to skończy się jedynie na wycięciu guza.
Dorota Gardias ma za sobą trudną rozmowę
Pogodynka już ma zaplanowany zabieg. Wcześniej jednak przeprowadziła poważną rozmowę z córką. 8-letnia Hania już o wszystkim wie.
Powiedziałam Hani: Mamy kłopot, ale to załatwimy. Mama będzie musiała pojechać na kilka dni do szpitala i wtedy będziesz z tatą. Musisz do mnie cały czas dzwonić, żeby mnie wspierać. Będę potrzebowała twojej energii i twojego uśmiechu. Mamy taką umowę, że będzie dzwonić - opowiedziała w programie "Kobiecy punkt widzenia".
Gardias w tej samej rozmowie przyznała, że gdyby konieczna była amputacja piersi, to zdecydowałaby się na nią bez wahania. Wszystko po to, aby być zdrową mamą i móc poświęcać jak najwięcej czasu swojej córce.
Co ciekawe, gwiazda TVN już dawno mogła wyciąć guza. Dwa lata temu wykryto u niej niepokojącą zmianę. Lekarze jednak zbagatelizowali sprawę.
Czytaj także: Dorota Gardias rozgrzała internautów. Zdjęcie z basenu
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.