Dorota Wellman sporą popularność zyskała dzięki programowi "Dzień dobry TVN". Ta prowadząca ma wielu fanów. Niektórzy twierdzą, że razem z Marcinem Prokopem tworzy wręcz idealny duet.
Tymczasem Wellman ujawniła, że... podczas egzaminu maturalnego z języka polskiego dopuściła się oszustwa!
- Zrobiłam numer stulecia, bowiem nie bardzo kochałam swoją panią profesor, która uważała, że literatura kończy się na Słowackim. A ja byłam przekonana, że jest jeszcze dużo wspaniałych rzeczy po Słowackim. [...] Na maturze ustnej wymyśliłam książkę i wszyscy egzaminatorzy potwierdzili, że ją czytali. Całą fabułę wymyśliłam: bohaterów, ich losy. I o nich opowiedziałam. Jestem z tego dumna - zaznaczyła w "DDTVN".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wellman brzmiała tak autentycznie, że egzaminatorka w pełni jej uwierzyła. - Jestem trochę oszustem maturalnym, ale pani profesor uważała, że to jest naprawdę wybitna powieść - podsumowała dziennikarka.
Dorota Wellman wyznaje. "Nie umiem żyć bez mojego syna"
Dorota Wellman na co dzień spełnia się w roli żony i matki. Jej mężem jest Krzysztof Wellman, a synem - Jakub Wellman.
[..] nie umiem żyć też bez mojego syna. Bez niego nie mam powietrza, to jest treść mojego życia. Umiem zrównoważyć czas między pracą i rodziną. Są dla mnie rzeczy święte, wyłączam wtedy telefony. I nie umrę i świat się nie zawali. Poświęcamy sobie czas, jesteśmy sobie bliscy, ogromnie często w ciągu dnia kontaktujemy się, żeby opowiedzieć sobie o tym, co się wydarzyło. Uwielbiamy wspólne weekendy, wspólne wyjazdy" - przekazała w wywiadzie dla "Vivy".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.