Dorota Zawadzka postanowiła podzielić się z internautami refleksją na temat nawyków żywieniowych Polaków. "Superniania" ostro uderzyła w rodziny, w których chorujący na otyłość dorośli propagują wśród swoich dzieci niewłaściwe wzorce dotyczące jedzenia. Zmotywował ją do tego wpis jednej z koleżanek.
Przeczytaj także: Śniadaniowy paragon Superniani. Polski piłkarz wyszydził Dorotę Zawadzką
Kurort. Pora obiadowa. Matka bardzo otyłej 10-latki kupuje jej na obiad pizzę średnicy ok. 35 centymetrów i pół litra coli. Żadnych warzyw. Przerażające. I bardzo powszechne – udostępniła wpis koleżanki Dorota Zawadzka (Facebook).
Dorota Zawadzka o otyłości. Internauci byli w szoku
Gwiazda programu "Superniania" podkreśliła, że w pełni zgadza się z zacytowaną koleżanką, nazywając bohaterów wpisu "grubymi rodzinami". Zawadzka szybko jednak przekonała się, że wielu obserwatorów jej facebookowego profilu uważa podobny język za niedopuszczalny.
Przeczytaj także: Dorota Zawadzka o maturach. Przywołała fankę do porządku
Także to obserwuję. Widzę także "grube rodziny". A komórki tłuszczowe budują się raz na całe życie. W okresie wzrostu. A potem całe życie z nimi walczymy. Lepiej więc myśleć wcześniej… – odniosła się do wpisu znajomej Dorota Zawadzka (Facebook).
Pod wpisem Doroty Zawadzkiej rozpętała się prawdziwa burza. Wielu komentatorów zwróciło "Superniani" uwagę, że sytuacja została wyjęta z kontekstu. Nie zabrakło także osób otwarcie przyznających swoje rozczarowanie taką wypowiedzią z ust kogoś, kogo przez lata uważały za autorytet w zakresie wychowywania dzieci.
Przeczytaj także: Tak wyglądała kiedyś "Superniania". Niepublikowane zdjęcie sprzed 34 lat
Sytuacja wyjęta z kontekstu w sumie. Poza otyłością dziecka. Ale to może być np. forma nagrody w postaci "cheat meal" dla dziecka, które przez długi czas jadło zdrowo i było na diecie.
Była pani dla mnie wzorem, osobowością, chłonęłam pani rady jakoś rodzic i pedagog... Zastanawiam się, co stało się w pani życiu, że zionie pani takim jadem na wielu płaszczyznach. Chyba, że wtedy nie była pani sobą tylko produktem marketingowym, a teraz pani jest sobą..
Źle brzmi ocenianie innych, szczególnie w ustach psychologa, który powinien rozumieć i przynajmniej nie oceniać.
Wystawiona ocena mamie na podstawie widzianej chwili, to takie polskie... I przykre... I jeszcze na profilu pani psycholog.
Lepiej myśleć wcześniej, zanim się publicznie coś napisze w internecie, a jednak pani się to nie udało – komentowali wpis Doroty Zawadzkiej użytkownicy Facebooka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.