Siły aktorki w ostatnich miesiącach zostały wystawione na próbę. Zaczęło się od problemów ze zdrowiem, a dokładnie z oczami, z rogówką. Później aktorka miała upaść i doznać pęknięcia biodra.
To uniemożliwiło Barańskiej pracę. Zawsze aktywna i ciesząca się życiem aktorka zaczęła się zamykać w sobie. Pojawiły się myśli depresyjne. Stanem zdrowia ukochanej martwił się jej mąż, reżyser Jerzy Antczak.
Znajomi są dobrej myśli
Jednak znajomi pary donoszą, że zdrowie Jadwigi Barańskiej zaczyna się poprawiać. Ich zdaniem aktorka zawdzięcza to swojemu silnemu charakterowi oraz ogromnym pokładom energii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W życiu jest taka, jak zagrała w "Nocach i dniach". Niestrudzona, energiczna i silna jak skała. Kiedy Antczak robił karierę na obu kontynentach, ona w większości pracowała w Polsce. Poświęciła się rodzinie, ale dalej pisała scenariusze i współtworzyła projekty z mężem. Ona zaraża swoją energią innych, jest wybitna, trochę na pozór wyniosła, ale niezwykle mądra i czarująca. W środowiskach artystycznych w Los Angeles są charakterystyczną parą, bardzo szanowaną i docenianą - mówi portalowi ShowNews jeden z działaczy polonijnych.
W październiku Jadwiga Barańska skończy 88 lat, a jej mąż w grudniu 94 lata.
Od lat 80. za Oceanem
Jadwiga Barańska zdobyła uznanie jako aktorka filmowa i teatralna. Jej mąż z kolei jest szanowanym reżyserem filmowym. "Noce i dnie" były ich wspólnym sukcesem.
Są ze sobą niemal całe życie, bo już od 65 lat. Z kolei od lat 80. na stałe mieszkają w Los Angeles, gdzie dorobili się niemałego majątku. Antczak przez lata wykładał na jednej z uczelni. Amerykańskie media szacują, że jego majątek wynosi obecnie kilka milionów dolarów.
Małżeństwo przez lata mieszkało w Sherman Oaks - prestiżowej dzielnicy gwiazd w LA, gdzie nawet najmniejsze domki kosztują ponad milion dolarów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.