"Super Express" przypomina, że w 2004 roku Krystyna Feldman została napadnięta przez rabusiów. Przestępcy wyrwali jej torebkę, gdy razem z siostrą przechodziła ulicami osiedla Zabobrze w Jeleniej Górze. Doszło do tego w okresie wielkanocnym.
Napastnicy zaatakowali od tyłu. Jeden z nich uderzył ją w głowę i popchnął w plecy. Upadła tak nieszczęśliwie, że złamała kość udową. W torebce miała przeszło 1200 złotych, a także papierosy i różaniec.
Aktorka trafiła do szpitala. Musiała być operowana - wszczepiono jej endoprotezę.
Komisja PZU oceniła uszczerbek na moim zdrowiu na 30 procent. Z laską pracuje mi się bardzo niewygodnie. Nie mogę grać we wszystkich sztukach - mówiła Feldman, cyt. przez "SE".
Feldman przeżyła traumę. Kim okazali się oprawcy?
To zdarzenie było dla nieżyjącej już Krystyny Feldman niemałą traumą. Sprawcami okazali się 18-letni Krzysztof S., który usłyszał wyrok trzech lat pozbawienia wolności, i jego dwaj niepełnoletni koledzy. Za zrabowane pieniądze jeden z nich kupił sobie... buty.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.