Coraz więcej fanów śledzi aktywność Edyty Górniak na Instagramie, bo słynna wokalistka nie przestaje zaskakiwać. Celebrytka wypowiada się na każdy temat, a najgłośniej było w momencie, gdy przedstawiała swoje teorie spiskowe na temat pandemii koronawirusa.
Edyta Górniak straciła nadzieję
Ostatnio jednak coraz więcej mówi o sobie. Niedawno zaskoczyła internautów wyznaniem o zdradzie, którą przeżyła w związku. Tym razem jeden z fanów zapytał ją o słabości i uzależnienie, a wtedy rozmowa zeszła na mężczyzn.
Czytaj także: Edyta Górniak podjęła przełomową decyzję
Miałam słabość, skłonność do kłamliwych facetów. Nie podchodzę do relacji z założeniem, że ktoś chce mnie zranić i oszukać. (...) Oczywiście jestem też podejrzliwa, nie jestem bardzo naiwną osobą, ale są ludzie, którzy potrafią bardzo mocno walczyć o nas. Są mężczyźni, którzy doskonale potrafią zaaranżować sytuację, dobrać słowa, mówić to, co my, kobiety, chcemy usłyszeć. Tworzą wirtualną rzeczywistość tak naprawdę - przyznała piosenkarka.
Na tym jednak się nie skończyło. Edyta Górniak przyznała, że już straciła nadzieję na to, że w Polsce znajdzie odpowiedniego partnera. Następnie wytłumaczyła, skąd tak smutny wniosek.
Jednego jestem pewna i to będzie bardzo smutne, co wam powiem. Ja nie jestem dla ludzi rzeczywista. Dla mężczyzn nie jestem rzeczywistą istotą, nie jestem człowiekiem. Po prostu nie mam prawa do człowieczeństwa w relacji partnerskiej. Nie mam praktycznie szans zaufać komukolwiek, będąc osobą publiczną tutaj w Polsce.
Czytaj także: Rutkowski ostro do Górniak. "Edyta, zmień dostawcę"
W tej chwili 48-latka jest singielką i na razie nie chce tego zmieniać. Z trzymaniem się postanowień bywa jednak u niej różnie. Wystarczy tylko przypomnieć, że niedawno zapowiadała zniknięcie z internetu, ale nic z tego nie wyszło.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.