"Czarna Depresja" to 28-letni artysta zajmujący się ekstremalnymi modyfikacjami ciała z Rudaw w Niemczech. Przyznał się, że wydał 12,5 tys. funtów, czyli prawie 70 tys. zł na całkowitą zmianę jego wyglądu.
Metamorfoza
I nie są to byle jakie poprawki. Chłopak wytatuował sobie twarz, aby wyglądała jak puzzle, usunięto mu kawałki chrząstki ucha, przekłuto uszy i nos, a także naciągnięto i wytatuowano gałki oczne.
Do tego wszystkiego zrobił sobie tytanowe zęby i przeciął język. Wszystko, by "wyglądać najbardziej nieludzko jak to tylko możliwe".
Modyfikacja ciała fascynowała mnie od wielu lat. Mogę robić swoje, a nie to samo, co inni - twierdzi.
Mogę tworzyć i zmieniać swoje ciało tak, jak bym chciał. Nie podążam za trendem jak wielu innych ludzi. Przez lata wypracowałem własny trend, którego nikt inny nie nosi - dodaje.
Czytaj też: DMT w formie leku? Rozpoczęto testy na ludziach
"Czarna Depresja" po raz pierwszy rozpoczął swoją podróż, gdy miał 20 lat. Zdecydował się wówczas na procedurę rozszczepiania języka.
To jednak nie koniec. Niemiec nie jest jeszcze w pełni zadowolony ze swojego zmodyfikowanego wyglądu i planuje w najbliższej przyszłości dokonać jeszcze bardziej ekstremalnych modyfikacji
Internauci są pod wrażeniem determinacji chłopaka. W mediach społecznościowych pojawia się wiele komentarzy na jego temat.
Taki seksowny i fajny - skomentowała jedna z internautek.
Ładnie - wtórowała inna.
Influencer jest w związku z kobietą, która też jest entuzjastką modyfikacji ciała. Ma tak samo rozszczepiony język jak on.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.