Ewa Drzyzga 1 grudnia skończy 54 lata. Patrząc na jej twarz, nawet bez retuszu i makijażu można śmiało powiedzieć, że czas jej się nie ima. Mimo że dziennikarka TVN wyraźnie stroni od zabiegów medycyny estetycznej, niejedna młodsza koleżanka mogłaby jej pozazdrościć.
- Szczerze mówiąc, to nie wiem, bo nigdy się nie zastanawiałam. Myślę, że każdy ma taki moment, kiedy zadaje sobie to pytanie. Kiedy widzę efekty uboczne i wiem, jakie mogą być skutki botoksu, to wydaje mi się, że raczej nie. Ale wolę nigdy nie mówić nigdy. Jak ktoś chce zatrzymać czas i czuje się z tym dobrze, to nie widzę przeciwwskazań. Nie mnie to oceniać - mówiła w "Fakcie" Ewa Drzyzga, pytana o upiększanie urody.
Drzyzga ceni naturalność
Prywatnie gwiazda telewizji nie lubi też mocnego makijażu ani tak popularnych w dobie mediów społecznościowych filtrów upiększających. Na jej Instagramie możemy ją podziwiać w naturalnej wersji. Jakby tego było mało, Drzyzga nie unika zbliżeń na twarz.
Internauci są wprost zachwyceni jej odwagą oraz szczerością. W komentarzach na Instagramie aż się roi od pochlebnych komentarzy, komplementujących Ewę Drzyzgę.
"Uwielbiam Cię za to, że nie poprawiasz swojej urody"
"Piękna, naturalna kobieta! To biały kruk w dzisiejszych czasach!"
Jak więc widać, Ewa Drzyzga może liczyć na swych fanów, którzy doceniają ją taką, jaka jest. Co ciekawe, na zdjęcia dziennikarki reagowały też znane osobistości, m.in. Ola Kwaśniewska. Kto wie, może na Instagramie za sprawą Drzyzgi zapanuje moda na naturalność.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.