Niedawno Marcin Mroczek przeżył prawdziwy dramat. Żona zabrała dzieci i poleciała na Zanzibar, a on został w domu - sam jak palec! Wszystko za sprawą tego, że borykał się z problemami zdrowotnymi.
Z naszymi podróżami zaplanowanymi z dużym wyprzedzeniem i starannością o każdy szczegół (podróżując z dziećmi staramy się ogarnąć przynajmniej nocleg) bywa przeważnie pod górę. To już kolejny wyjazd gdzie choroba pokrzyżowała nam plany. Tym razem moja. I choć czuje się już dobrze to pierwszy tydzień naszych wakacji spędzam w domu, kilka godzin lotu od rodzinki "Nie muszę Wam mówić co czuję". Niestety czasem nie mamy wpływu na to, jaki scenariusz napisze nam życie - podkreślał Mroczek na Instagramie.
Na szczęście aktor znany m.in. z "M jak miłość" uporał się z problemami. Zażegnał chorobę i dołączył do rodziny. Teraz razem z najbliższymi ładuje akumulatory na Zanzibarze.
Czytaj także: Będzie nowy podatek, rząd potwierdził. Prace już trwają
Marcin Mroczek pokazał się bez koszulki!
Pobyt na Zanzibarze Mroczek relacjonuje na Instagramie. Ostatnio wrzucił tam fotki, na których pozuje bez koszulki. Jego fanki z pewnością są zachwycone.
Pod zdjęciami podzielił się interesującymi przemyśleniami. Nawiązał do stylu życia na Zanzibarze.
"Pole, pole" to w dosłownym tłumaczeniu "Powoli, powoli" ale to też styl życia na Zanzibarze. Po raz kolejny przyjechałem i uczę się tego podejścia do własnych spraw i codziennych trudności - zaznaczył Mroczek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.