Agata i Piotr Rubikowie już jakiś czas temu obwieścili, że postanowili wyprowadzić się do Stanów Zjednoczonych. Znana para przenosi się do Miami. W związku z tym Rubikowie zajęli się poszukiwaniem odpowiedniego mieszkania. Okazało się, że nie jest to takie proste, jakby mogło się wydawać.
Mieszkanie, które żona kompozytora pokazała w pierwszej kolejności, było przestronne i nowoczesne. Mimo to Agata bardzo szybko znalazła problem. - Duża wada tego mieszkania jest taka, że nie ma balkonu. Jest dosyć jasne, duże, ale dosyć drogie. Nie będę tutaj podawała ceny - zaznaczyła.
W następnym mieszkaniu pojawił się kolejny problem. - Będzie wolne dopiero od sierpnia, więc raczej nie dla nas... - ubolewała Agata Rubik na InstaStories.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Później Rubikowie udali się do mieszkania, które najlepiej wyglądało na zdjęciach. - Widok jest obłędny, ale okazało się, że mieszkanie jest dwupokojowe, a nie trzypokojowe, jak w ofercie. I nieumeblowane - zauważyła Agata.
Pojawiły się więc kolejne mankamenty. Następnie para kontynuowała poszukiwania mieszkania. I znów usłyszeliśmy narzekania małżonki Piotra Rubika. Pochwaliła widok, ale lamentowała z uwagi na to, że w mieszkaniu nie ma mebli.
Agata Rubik niezadowolona! "Szału nie ma"
Ostatnie mieszkanie w dzielnicy wybranej przez Rubików również wywołało niezadowolenie u Agaty Rubik.
Powiem wam, że szału nie ma. Nie mamy dużego wyboru. To mieszkanie w ogóle mi się nie podoba - grzmiała.
Po zmianie dzielnicy narzekała na balkon czy też pokój bez okien. Później nie spodobało jej się otoczenie mieszkania.
Narzekała jeszcze na widoki z okien czy ponurą kuchnię. Kwestia dalekich dojazdów choćby do szkoły dziecka również wywołała niezadowolenie u Agaty.
Biorąc pod uwagę wymagania Agaty Rubik, można przypuszczać, że nie będzie łatwo o znalezienie mieszkania. Małżonka Piotra praktycznie w każdym przypadku znajduje jakieś mankamenty.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.