Dom mody Balenciaga generalnie słynie z kontrowersyjnych rozwiązań. Tym razem jednak przekroczono wszelkie granice. W kampanii marki wzięły udział kilkuletnie dzieci, które na zdjęciach pojawiły się z misiami... przebranymi w stroje BDSM.
Kampania została już wycofana, ale niesmak pozostanie na długi czas. Tak niestosowny pomysł skrytykowała między innymi Kim Kardashian, która jest ambasadorką Balenciagi.
Jako matka czwórki dzieci byłam wstrząśnięta tymi niepokojącymi obrazami. Bezpieczeństwo dzieci musi być traktowane z najwyższym szacunkiem, a wszystko, co jest przeciwko niemu, nie powinno mieć miejsca w naszym społeczeństwie - kropka - zaznaczała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edyta Górniak nie wytrzymała. "Chcą znormalizować"
Na ocenę kampanii Balenciagi zdecydowała się również Edyta Górniak. Skomentowała, że celem tego spotu było promowanie niepokojących trendów. Jednocześnie spostrzegła, że najmłodsi zostali narażeni na kontakt ze szkodliwymi bodźcami.
Sprytne. Z jednej strony prowokacja - z drugiej, świadome przyzwyczajenie oczu dzieci do treści, kolorów i symboli anarchistycznych. Nie mogą już pewnych wątków ukryć, to chcą znormalizować. Antychryst był zawsze inteligentny... - zaznaczała Górniak w mediach społecznościowych.
Czytaj także: Dramat syna Krawczyka w tramwaju. Ludzie wezwali karetkę
Dyrektor kreatywny Balenciagi Demna Gvasalia wystosował już oficjalne przeprosiny. Zapewnił poza tym, że firma będzie ubiegać się o odszkodowanie od wykonawcy projektu.
Przepraszamy za wyświetlanie niepokojących fragmentów naszej kampanii. Traktujemy tę sprawę bardzo poważnie i podejmujemy kroki prawne przeciwko stronom odpowiedzialnym za stworzenie zestawu i włączenie niezatwierdzonych elementów do naszej sesji zdjęciowej do kampanii wiosna 2023. Stanowczo potępiamy wykorzystywanie dzieci w jakiejkolwiek formie. Stawiamy na ich bezpieczeństwo i dobre samopoczucie - możemy przeczytać w oświadczeniu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.