Jarosław Jakimowicz, kontrowersyjny prezenter, będący nową gwiazdą TVP, pochwalił się internautom o pewnej sytuacji, jaka spotkała go na parkingu. Jak wynika z kontekstu - mocno niezadowolony z zachowania Jakimowicza 45-letni nieznajomy gorzko powiedział mu "co o nim myśli".
Dzisiaj po programie "W KONTRZE", wychodząc ze studia, na parkingu samochodowym wdałem się w sprzeczkę z około 45-letnim, miłym panem. Nie spodobało mu się, gdzie zaparkowałem, lub Pan chciał mi dokuczyć - opowiada Jakimowicz.
Po czym kontynuuje.
Mówi mi tak: JAK JUŻ SIĘ ROBISZ NA LIMAHLA, TO MYŚLISZ, ŻE TAKI WAŻNY JESTEŚ? - napisał Jakimowicz (pisownia oryginalna).
Choć komentarz był wyraźnym wbiciem szpileczki w prezentera, uczynionym przez wyraźnie zdenerwowanego 45-latka, adresat obelgi ucieszył się na porównanie do "Limahla" i zignorował całą resztę przekazu. Podziękował też nieznajomemu.
Mega mi się to spodobało. Dziękuję - podkreślił prezenter TVP.
Komentarze internautów
Zachowanie Jakimowicza dla części internautów było niezrozumiałe. Utożsamili się z nieznajomym, bez hamulców komentując zajście.
Pan nikt, znany z tego, że jest nieznany. Buc. Arogant - napisała jedna z obserwatorek konta na Instagramie Jarosława Jakimowicza.
Pozostali postanowili podłapać humor byłego aktora.
Trzeba było mu powiedzieć, że jesteś zagorzałym fanem! - śmieje się fanka Jakimowicza.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.