W 2016 roku majątek Maryli Rodowicz szacowano w granicach 30 mln zł, z czego 10 mln zł to wartość willi w Konstancinie-Jeziornie. Majątek gwiazdy uszczuplił się jednak po rozwodzie z Andrzejem Dużyńskim. Sąd ogłosił rozwód za obustronną winą, co poskutkowało tym, że piosenkarka nie otrzymała alimentów.
Nie zgadzam się z wyrokiem sądu. Mąż mnie zdradzał z kochanką, jeszcze mieszkając ze mną. A dla sądu to nie ma znaczenia. Cóż mogę powiedzieć, jestem rozczarowana. Chyba sąd nie lubi kobiet. Brak alimentów oznacza, że będę musiała pracować do końca życia - wyznała gorzko Rodowicz w rozmowie z "Faktem".
Po podziale majątku Maryli zostało "tylko" 13 mln zł. Swego czasu gwiazda miała aż pięć samochodów. Jedno z aut otrzymała właśnie od Dużyńskiego. Później były mąż postanowił odebrać jej ten pojazd. Wówczas Rodowicz kupiła sobie białego Land Rovera wartego pół miliona złotych.
Bardzo lubię mój nowy samochód. Wybrałam podobny, bo byłam przyzwyczajona do poprzedniego auta. To jest mniejsze, nie jest mi potrzebne takie duże auto. W wyborze pomogli mi synowie. Bardzo mi się podobają białe samochody. Czymś muszę jeździć, zwłaszcza że mieszkam pod Warszawą - mówiła w rozmowie z "Super Expressem".
Maryla Rodowicz: Bywa, że jestem pod kreską
Słowa celebrytki wskazują na to, że nawet osoba dysponująca tak pokaźnym majątkiem musi martwić się o swoją przyszłość. Emerytura piosenkarki wynosi tylko 1600 zł, co sprawia, że na bieżące potrzeby nadal musi zarabiać na scenie.
Tyle zarobię, ile sobie wyśpiewam gardłem. Wcześniej nie narzekałam, bo kalendarz pękał w szwach, więc miałam regularny przypływ gotówki. Teraz jest gorzej, ale trzeba patrzeć z optymizmem w przyszłość i mieć nadzieję, że będzie lepiej [...]. Trzeba zaciskać pasa jak nigdy. Przez ten kryzys powoli uczę się doceniać wartość pieniądza... Bywa, że jestem pod kreską, o czym syn mi często przypomina - podsumowała Rodowicz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.