Aleksandra Woźniak na ekranie zadebiutowała w wieku 17 lat, w Teatrze Telewizji pt. "Moje Drzewko Pomarańczowe". W późniejszych latach grała w serialu "13 posterunek", który przyniósł jej największą rozpoznawalność, a także w innych znanych produkcjach jak: "Plebania", "Złotopolscy", "Daleko od noszy" czy "Barwy szczęścia".
Czytaj także: Nowe zasady kolędy? Nie wszędzie. Oto co mówią księża
W 2020 r. poinformowała fanów o zakończeniu kariery aktorskiej na rzecz prowadzenia gabinetu terapeutycznego. Wożniak ukończyła psychologię na Uniwersytecie Humanistycznospołecznym SWPS. Obecnie prowadzi terapie indywidualne oraz grupowe w gabinecie w Gdańsku i online. Nie żałuje, że porzuciła aktorstwo na rzecz psychologii.
Od zawsze interesowałam się psychologią i w pewnym momencie postanowiłam pójść na studia psychologiczne, ale jedynie w celu zgłębienia wiedzy. Dopiero w trakcie studiów, gdy odbywałam praktyki w szpitalu psychiatrycznym, poczułam, że chciałabym się zajmować tym zawodowo - wyznała w rozmowie z Plejadą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aleksandra Woźniak-Miszewska przyznała, że świadomość Polaków jeśli chodzi o problemy natury psychicznej z roku na rok jest coraz większa - Mam wrażenie, że problemy z zakresu zdrowia psychicznego zawsze były, ale dopiero od niedawna mówi się o nich otwarcie i zachęca ludzi do korzystania ze wsparcia psychologów czy psychiatrów - wyznała w rozmowie.
Mam u siebie pacjentów w różnym wieku. U jednych problemy natury psychicznej zaczęły się niedawno, ale u wielu z nich trwały całe lata i dopiero teraz odważyli się poddać terapii. To pokazuje, że problemy psychiczne zawsze istniały, tylko były wstydliwym tematem i nie mówiło się o nich głośno - wskazała był aktorka.
Czytaj także: Obawy wśród ponad 3 mln Polaków. Dojdzie do katastrofy?
Aleksandra Woźniak zauważyła też, że problemy natury psychicznej wśród dzieci i młodzieży bardzo się nasiliły w ostatnim czasie.
- Jest wiele sygnałów, które rodziców powinny zaniepokoić. Warto być wyczulonym na zmiany w zachowaniu dziecka, takie jak nagła potrzeba izolacji od rodziny, brak apetytu, nerwowość, smutek. Ważne jest, by rozmawiać z dzieckiem i tworzyć z nim relację, w której będzie czuło się bezpiecznie i nie będzie bało zwierzyć nam się ze swoich problemów - tłumaczy w rozmowie z Plejadą.
Gdy dzieci przechodzą trudny okres, to musimy okazać im zrozumienie oraz zaoferować pomoc. Nie powinniśmy się na nie złościć lub je oceniać, nawet jeśli nie rozumiemy ich problemów lub wydają nam się błahe. Dziecko powinno czuć, że może na nas liczyć - podkreśla Woźniak.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.