Krzysztof Krawczyk i Grażyna Krawczyk pobrali się w połowie lat 60. Znali się z czasów liceum w Łodzi, a pobrali mając zaledwie 20 lat. Uczucie ze szkolnych lat nie wytrzymało jednak próby czasu. Małżeństwo Krawczyka rozpadło się po kilku latach, gdy na drodze wokalisty stanęła Halina Żytkowiak z zespołu Amazonki. To właśnie z tego uczucia w 1973 roku na świat przyszedł jedyny syn artysty, Krzysztof Krawczyk Junior.
I choć żona Krawczyka przyłapała męża na romansie z koleżanką po fachu, a po latach wyznała, że i ona, bezskutecznie, starała się z mężem o dziecko, po latach nie chowała do niego urazy. Wokalista niemal do końca pozostawał ze swoją pierwszą miłością w kontakcie i utrzymywał z nią dobre relacje. Wspierał ją także finansowo.
Tym bardziej dziwiła nieobecność Grażyny Krawczyk na pogrzebie byłego męża, a także fakt, że jak dotąd nie odwiedziła jego grobu w Grotnikach pod Łodzią. W rozmowie z dziennikiem "Fakt" kobieta wyznała, dlaczego. Powód, jak się okazuje, jest prozaiczny.
Nie byłam na grobie Krzysztofa Krawczyka, bo nie mogę, jestem uwięziona przez pieska, a to jest jednak wyprawa. Ja mam rodzinę w Łodzi, jakbym tam była, to brat mnie podwiezie, a tu jestem sama w Warszawie - tłumaczyła tabloidowi Grażyna Krawczyk.
Jak jednak zapewnia kobieta, planuje odwiedziny na grobie byłego męża.
Zresztą ja jeszcze zdążę tam pojechać i go odwiedzić, on się doczeka mojej wizyty - powiedziała Grażyna Krawczyk.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.