Norbi ma swoich fanów wśród starszego pokolenia. Piosenkarza w latach 90. wylansowały takie hity jak "Kobiety są gorące" czy "Nie zaczepiaj mnie". Kolejne utwory nie zdobyły już dużej popularności, ale mimo to pochodzący z Ostródy artysta regularnie pojawia się na koncertach i różnego rodzaju festynach.
Niedawno o Norbim przypomniała sobie TVP. Piosenkarz najpierw zaczął prowadzić program "Jaka to melodia?", a następnie stał się gospodarzem "Koła fortuny". Nie zrezygnował przy tym z dawania koncertów, choć te nie porywają już tłumów. Delikatnie rzecz ujmując.
Gwiazda TVP wystawiona na pośmiewisko. Sam zobacz
Do mediów społecznościowych trafiło nagranie z jednego z ostatnich koncertów Norbiego. Artysta pojawił się na Święcie Gminy Alwernia. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie frekwencja pod sceną. Na udostępnionym nagraniu można dostrzec ledwie siedem osób, przy czym w większości ignorują one piosenkarza.
Obrazki z koncertu są o tyle smutne, że wstęp był darmowy. Jak widać, obecnie Norbi nie jest już w stanie porwać tłumów, bo nie ma zbyt wiele do zaoferowania młodszemu pokoleniu.
Warto jednak pochwalić gwiazdę TVP za to, że pomimo kiepskiej frekwencji na Święcie Gminy Alwernia, nie przerwała ona swojego koncertu i dała z siebie wszystko. - Zapraszamy, zapraszamy do nas! - krzyczał ze sceny artysta, próbując ściągnąć pod scenę osoby odwiedzające festyn.
Internauci byli jednak bezlitośni dla znanego piosenkarza. "Z taką publicznością to konie można kraść", "tłumy walą drzwiami, oknami i między barierkami", "zaraz się fanki pozabijają przy tych barierkach", "więcej ludzi na scenie niż pod sceną" - to tylko niektóre komentarze w mediach społecznościowych.
Czytaj także: Nagranie z Rosji. To stało się na imprezie miejskiej