Ze względu na wspólne dzieci, Kasia Cichopek i Marcin Hakiel chcą się rozstać w pokojowy sposób. Magazyn "Życie na gorąco" podał, że prezenterka jest gotowa na bardzo duże ustępstwa. Z ustaleń mediów wynika, że zostawiła byłemu już partnerowi część zamieszkiwanego przez lata apartamentu.
Żeby rozstać się bez żadnych awantur o pieniądze, podarowała Marcinowi swoją połowę czteropokojowego apartamentu na Sadybie, który kupili na kredyt, ale Kasia swoją połowę już spłaciła. Sama wynajmuje mieszkanie nieopodal. Dzieci spędzają tydzień z mamą, a tydzień z tatą - informuje "Życie na gorąco".
Osoba z otoczenia aktorki zdradziła portalowi "Jastrząb Post" nieco więcej informacji na ten temat. - Kasia nie jest osobą, która walczy o każdą złotówkę. Bardziej ceni sobie spokój, a przede wszystkim dobro dzieci. Do tego jest pracowita i mocno wierzy, że nawet jeśli coś straci, to szybko to odrobi. Od początku małżeństwa miała z Marcinem rozdzielność majątkową. To sporo ułatwiło w obecnej sytuacji - przekazał informator.
Cichopek wykazała się naprawdę szczodrym gestem. Wspomniane mieszkanie znajduje się w prestiżowej dzielnicy. Mieszkają tam m.in. Piotr Kraśko czy Jacek Rozenek.
Takie mieszkanie kosztuje około dwóch milionów złotych - wskazało źródło serwisu "Jastrząb Post".
Czytaj także: Morderstwo nauczycielki ze Świnoujścia. Nowe doniesienia
To dla Kasi Cichopek jest najważniejsze
Informator wspomnianego portalu wyraźnie podkreślił, co jest najważniejsze dla Cichopek.
Kasia nie żałuje swojej decyzji, ważniejsze jest dla niej to, że dzieci mieszkając z tatą, zostaną we własnych pokojach. Sama płaci co miesiąc za wynajem mieszkania blisko nich i blisko szkół, do których chodzą - podsumowała osoba z bliskiego otoczenia znanej aktorki.
Czytaj także: Aktor zabił matkę. Prawdziwym celem był ktoś inny
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.