Pogrzeb księcia Filipa jest zaplanowany na 17 kwietnia w kaplicy św. Jerzego na zamku Windsor. Zgodnie z życzeniem zmarłego, uroczystość nie będzie miała charakteru państwowego, tylko prywatny. Weźmie w niej udział zaledwie 30 najbliższych zmarłemu osób. Ceremonia będzie jednak transmitowana w telewizji.
Pierwsza wizyta od roku
Od momentu, gdy Pałac Buckingham oficjalnie ogłosił śmierć księcia, spekulowano o tym, czy na pogrzebie będzie obecny jego wnuk Harry z żoną i dzieckiem.
Wnuk księcia Filipa w niedzielę przyleciał w towarzystwie ochrony na londyńskie lotnisko Heathrow rozkładowym lotem British Airways. Harry przechodzi obecnie kwarantannę w domu Sussexów w Windsorze, gdzie mieszka jego kuzynka Eugenia wraz z rodziną.
Książę Harry nie planuje jednak spędzać zbyt wiele czasu w Wielkiej Brytanii po sobotnim nabożeństwie, ponieważ w Los Angeles czeka na niego ukochana ciężarna żona - Meghan Markle.
Meghan chciała uniknąć skandalu?
Aktorka, która urodzi najprawdopodobniej w połowie czerwca, według doniesień prasy dokładała wszelkich starań, by towarzyszyć mężowi w podróży. Dostała jednak zakaz od lekarza i musiała zostać w Stanach Zjednoczonych wraz z ich pierworodnym synem Archiem.
Czytaj też: Areszt zmienił Nowaka. Wygląda zupełnie inaczej
To pierwszy raz, kiedy Harry wrócił do Wielkiej Brytanii, odkąd on i Markle w zeszłym roku porzucili królewskie życie na rzecz spokojnego życia w USA. I będzie to pierwszy raz od marca ubiegłego roku, kiedy zobaczy swoją rodziną, m.in.: babcię, królową Elżbietę II, swojego ojca, księcia Karola, brata Williama, szwagierkę Kate Middleton
Fakt, że księciu nie towarzyszy żona, oznacza, że Harry musi stawić im czoła samemu po tym, jak para dosadnie skrytykowała rodzinę królewską w kontrowersyjnym wywiadzie u Oprah Winfrey.
Podczas wywiadu Harry powiedział Winfrey, że mimo wszystko nadal darzy brata wielkim uczuciem.
Jak powiedziałem wcześniej, kocham Williama na zabój. Przeszliśmy razem przez piekło i mamy wspólne doświadczenia, ale podążamy różnymi ścieżkami - wyznał.
Wiadomo, że po powrocie do USA będzie musiał również przestrzegać zasad związanych z COVID-19. Według obecnych wytycznych, wszyscy odwiedzający kraj, muszą przedstawić negatywny test zrobiony w ciągu trzech dni od podróży.
Przedstawiciel księcia i księżnej Sussex odmówił komentarza.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.