"Człowiek z cienia" - taki tytuł nosi film, w którym przed laty mogliśmy oglądać Szymona Hołownię. Obecny marszałek Sejmu zagrał w nim mając ledwie 19 lat. Wcielił się w rolę licealisty Bohdana Piaseckiego. Była to produkcja niezależna i nie była szerzej prezentowana w kinach, stąd też niewielu Polaków ma świadomość, że Hołownia w nim zagrał.
Hołownia zagrał w filmie. Dziś już mało kto pamięta
Film z Hołownią w jednej z głównych ról to dramat. Produkcja w reżyserii Jerzego Zińczuka obecnie dostępna jest za darmo w serwisie YouTube. Scenariusz powstał wspólnymi siłami reżysera Jerzego Zińczuka i pisarza Jana Kamińskiego.
"Człowiek z cienia" przedstawiał głośną historię porwania i zabójstwa warszawskiego licealisty Bohdana Piaseckiego (w tej roli Hołownia). Do zbrodni doszło 22 stycznia 1957 roku, jednak sama akcja filmu dzieje się w latach 90. XX wieku. To właśnie wtedy dzielący razem stancję - Kasia i Adam - odnajdują szpulkę taśmy filmowej, na której zarejestrowano zabójstwo Piaseckiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Bezradna Krystyna Pawłowicz. "Trójmorze jest już martwe"
Odkrycie młodych studentów rzuca nowe światło na sprawę zbrodni sprzed lat. Wraz z nim budzi się pewna nadzieja na rozwiązanie sprawy, ale też na wierzch wychodzą demony przeszłości. Fabuła "Człowieka z cienia" nie odzwierciedlała prawdy historycznej, miała jednak za zadanie nagłośnić sprawę niewyjaśnionej dotąd zbrodni.
Zamordowany w 1957 roku student był synem Bolesława Piaseckiego, lidera przedwojennej Falangi i szefa powojennego Stowarzyszenia Pax. Ciało Bohdana Piaseckiego znaleziono wiele miesięcy po jego porwaniu - 8 grudnia 1958 roku.
Chociaż sprawa nie została wyjaśniona, to jedna z teorii głosi, że za zbrodnią stali funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa albo też osoby żydowskiego pochodzenia pracujące w SB. Miała to być zemsta na Bolesławie Piaseckim za przedwojenną antysemicką działalności. Nie brakuje też opinii, że był to element wewnętrznych walk w PZPR.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.