W 2013 r. Hugh Jackman po raz pierwszy poinformował opinię publiczną o tym, że zdiagnozowano u niego raka skóry. W jego przypadku nowotwór zaatakował skórę na nosie. Po udanym zabiegu filmowy Wolverine wielokrotnie był fotografowany przez paparazzi z opatrunkiem na twarzy.
W kolejnych latach nowotwór nawracał i był usuwany chirurgicznie. Za każdym razem aktor apelował do swoich fanów, aby nie lekceważyli pojawiających się na ich ciele znamion i używali kremów z filtrem.
Teraz Jackman wyznał, że opiekujący się nim lekarze po raz kolejny zauważyli niepokojącą zmianę na jego nosie. Konieczna była biopsja. Aktor nagrał wideo, by poinformować fanów o jej wynikach.
Przede wszystkim dziękuję wszystkim za ogrom wsparcia. Właściwie badania niczego nie rozstrzygnęły, bo pobrano za mało tkanek. Niebawem wchodzę na plan, więc nie można było pobrać więcej tkanek do badania — powiedział gwiazdor.
Moi lekarze jednak nie są zaniepokojeni. Jest to najwyżej rak podstawnokomórkowy, który nie jest groźny, ale trzeba się nim zająć. Gdy skończę zdjęcia, zrobimy biopsję jeszcze raz i dam wam wszystkim znać — dodał.
Jednocześnie gwiazdor ekranizacji komiksów Marvela zaapelował do swoich fanów, aby badali się, byli ostrożni i używali kremów z ochroną przeciwsłoneczną.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.