Jeszcze niedawno polska aktorka od lat mieszkająca w Los Angeles zmagała się ze zdrowotnymi problemami. Na początku sierpnia przyjechała do Polski, by poddać się operacji korygującej zwyrodnienie haluksów. Problem przerostu kości stopy utrudniał jej codzienne funkcjonowanie od wielu lat, bo tzw. haluksy to nie tylko problem natury estetycznej, ale i bolesna dolegliwość.
Po kilku tygodniach rekonwalescencji Miko wróciła do USA, a z jej relacji na Instagramie widać, że doszła już do siebie. O tym, że aktorka znów jest w doskonałej formie i wróciła do zawodowych obowiązków świadczy też fakt, że wzięła udział w sesji dla polskiego magazynu.
Izabella Miko dała w sieci przedsmak odważnej sesji, która pojawi się w najnowszej "Vivie!". W wywiadzie opowiada o tym "jak żyć, by uratować planetę", a do tego pozuje w wyjątkowo "ekologicznej" scenografii i stylizacji, zasłaniając nagi biust tylko legwanem.
Jak można było się spodziewać, tyle wystarczyło, by internauci zasypali Izabellę Miko komplementami. Pod postem, w którym aktorka zdradziła, o czym opowiedziała w wywiadzie, posypały się słowa zachwytu i uznania.
Opowiadam o moim eko życiu, moim świadomym życiu, jak Keanu znalazł się u mnie, o moich marzeniach dla siebie, ale przede wszystkim dla świata, bo jeśli nie zaczniemy robić rzeczy dla dobra wszystkich, niczego nie zmienimy! Na zdjęciu ze mną na okładce Zosia. Świetnie się z nią pracowało - napisała aktorka, zdradzając imię i kulisy współpracy z legwanem.
"Pani Izo, jest pani świetna", "Przepiękna okładka", "To jest naprawdę niesamowite" - pisali w reakcji na zdjęcie Izabelli Miko fani. Na was ta sesja też robi wrażenie?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.