W styczniu 2016 r. Jacek Kurski został powołany na prezesa Telewizji Polskiej. Z drobnymi przerwami działacz PiS pełnił tę funkcję aż do września 2022 r. Po karierze w mediach rozpoczął pracę w finansach. Były szef TVP został menedżerem w szwajcarsko-polskiej konstytuancie w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie, za co inkasuje milion złotych rocznie.
Kilka dni temu na łamach "Rzeczpospolitej" pojawił się felieton Jacka Kurskiego, w którym analizuje on politykę Banku Światowego wobec wojny w Ukrainie. Publikacja spotkała się z krytyką ze strony środowiska dziennikarskiego.
Redaktor naczelny gazety broni jednak działa PiS. Bogusław Chrabota twierdzi, że ten tekst był konieczny, ponieważ "wielu z nas może ciekawić, co były prezes TVP ma do powiedzenia w swojej nowej roli".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To nie było jedyne publiczne wystąpienie Jacka Kurskiego w ostatnim czasie. Zaledwie dzień po tym, jak w "Rzeczypospolitej" opublikowano jego tekst, były prezes TVP pojawił się w głównym wydaniu "Wiadomości".
W materiale "Polska w pierwszej lidze globalnej polityki" Konrada Węża pokazano wystąpienie Zbigniewa Raua w sejmie i wizytę Mateusza Morawieckiego w USA. Sporą miejsca poświęcono też wkładowi Banku Światowego w pomoc Ukrainie, a w roli eksperta pojawił się właśnie Jacek Kurski.
ZOBACZ TAKŻE: Najgłupszy pasek "Wiadomości" TVP? Nie, to nie fejk
Polska zdała egzamin. Liczą się tu z Polską, szanują nas. Budzi podziw solidarność okazywana przez Polaków i okazywana cały czas. Budzi szacunek sprawność państwa polskiego w zakresie logistyki i pomocy w zakresie uzbrojenia Ukrainie. Natomiast bardzo ważna jest kontynuacja tej pomocy, ponieważ ona przesądzi o zwycięstwie Ukrainy i klęsce Rosji - zapewniał były szef TVP
Sama wypowiedź Kurskiego trwała 30 sekund. Jego wizerunek posłużył jeszcze jako tło do przybliżenia działań Banku Światowego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.