Krzysztof Jackowski systematycznie komentuje różne wydarzenia w naszym kraju. Tym razem na tapet wziął kwestie polityczne. W rozmowie z dziennikiem "Super Express" stwierdził, że niebawem na najwyższych szczeblach wzrosną napięcia.
Nieważne kto ten rząd sklei. W kwietniu będzie pierwszy głęboki kryzys. I to wcale nie będzie przez prezydenta Dudę, tylko przez marszałka Hołownię. To jest nowy kwiatek, który nigdy nie był w polityce. On jest świeży - powiedział Krzysztof Jackowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na tym jednak nie poprzestał. - On nie ma nic wspólnego z okrągłym stołem. Jest przebojowy, jego popularność będzie rosła. Donaldowi Tuskowi na koniec kariery politycznej marzy się prezydentura. On by bardzo chciał tę "wisienkę na torcie". Hołownia mu to zabierze - dodał wieszcz.
"Wywoła zazdrość u innych liderów"
W rozmowie z "SE" Jackowski wyznał również, że te wybory to było "wszyscy przeciwko PiS-owi". Jednocześnie spostrzegł, że "to był bunt przeciwko PiS, w którym brały udział zróżnicowane partie od lewa do prawa".
Teraz ta popularność Hołowni wywoła zazdrość u innych liderów. Wszyscy będą podkreślać swój indywidualizm. Ich porozumienie będzie kruche. Dlatego mogą nas czekać przedwczesne wybory - podsumował popularny jasnowidz.
Jackowski uważa, że rozpęta się prawdziwy kryzys polityczny. Jego zdaniem, Donald Tusk straci miano ojca opozycji na rzecz Szymona Hołowni. Wieszcz twierdzi, że wiosna 2024 roku przyniesie wydarzenia, o których będzie można przeczytać na pierwszych stronach gazet.
Czytaj także: Uczestnik programu "Jeden z dziesięciu" sprytnie odpowiedział Sznukowi. Nagranie jest hitem
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.