Niedawno Jarosław Jakimowicz zaatakował w sieci Pawła Deląga. Zasugerował, że aktor od lat ukrywa swoją orientację seksualną. - Jesteś oszustem. Oszukujesz bliskich, dalszych widzów i fanów - napisał pracownik TVP w mediach społecznościowych.
Deląg szybko odciął się od tych słów. Jednocześnie zapowiedział spotkanie na sali sądowej.
W obronie zaatakowanego aktora stanął Maciej Dowbor. Pozwolił sobie na bardzo mocny komentarz do głośnej sprawy.
Brawo Ty, Paweł. I p******ć ksenofobicznych troglodytów, zacofanych pseudopatriotów, karierowiczów, którzy dla hajsu i fejmu są gotowi na wszystko. Trzymaj się brachu! - napisał.
Czytaj także: Anna Mucha szokuje. Pod kościołem podwiało jej sukienkę
Ten komentarz rozwścieczył Jakimowicza. Zagroził on Dowborowi, że jeśli nie będzie się hamować, to ujawni jego rodzinny problem.
Póki co, będę dyskretnym, ale może wytłumaczysz, jaki to problem rodzinny macie, z którym odwiedzaliście specjalistów lekarzy w ciągu ostatnich kilku lat? Tak, tak, dokładnie o tym myślę (...) Poczekam na twoją reakcję, ołówku. I będziesz zszokowany, skąd ja to mogę widzieć. Hamuj ołówek, radzę ci, hamuj - zaznaczył pracownik TVP.
Maciej Dowbor odpowiada Jakimowiczowi
Maciej Dowbor uznał, że nie może przejść obojętnie obok słów kontrowersyjnego celebryty. - Zastanawiam się, o co temu kolesiowi chodzi z tymi wizytami. No, chyba że dowiedział się, jak walczyliśmy o drugie dziecko - kontynuował wątek na swoim Instagramie.
Później dodał jeszcze obszerny wpis. Odpowiedział Jakimowiczowi w swoim stylu.
To co, Jareczku?! Naślesz na mnie CBA, CBŚ, ABW czy może Skarbówkę?! A może Twoi nowi kumple przeczeszą dokumentację medyczną mojej rodziny 5 pokoleń wstecz?! Jaruś, przecież masz kontakty! Skorzystaj z tego. Zawsze jakiś szantażyk w zanadrzu może się do czegoś przydać - stwierdził mąż Joanny Koroniewskiej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.