Jarosław Kret kilka miesięcy temu chorował na COVID-19. Zakażenie koronawirusem przeszedł bardzo ciężko.
Czytaj także: Jola Rutowicz krytykuje Donalda Tuska: "Dno!"
Pogodynek w rozmowie z "Jastrząb Post" wspomina walkę z chorobą. Podkreślił, że COVID-19 nie oszczędził go, mimo że prowadzi zdrowy tryb życia.
Nie miałem lekceważącego stosunku do covidu. Miałem pełną świadomość tego, co się dzieje, ale to spadło jak piorun z jasnego nieba. Huknęło i zrobiło z moim organizmem coś, czego nic nigdy w życiu z moim organizmem nie robiło - powiedział.
Ja jestem generalnie zdrowym człowiekiem. Nie piję, nie palę, jestem abstynentem. Prowadzę bardzo zdrowy tryb życia, w związku z tym ja nawet nie miałem własnego lekarza rodzinnego. Jak się rozchorowałem, to nawet nie wiedziałem gdzie pójść. I to był wielki problem - dodał.
Jarosław Kret o walce z COVID-19: Zderzyłem się ze ścianą
Pogodynek podkreślił, że "przeszedł COVID-19 po krawędzi". Po chorobie wyciągnął wnioski i zaczął bardziej korzystać z życia.
Zderzyłem się ze ścianą, z tą służbą zdrowia, która z jednej strony nie była przygotowana, a z drugiej strony – umówmy się – kto był przygotowany. Ja kompletnie nie wiedziałem jak się w tym odnaleźć. Przeszedłem ten COVID-19 po krawędzi. Dało mi to dużo do myślenia, dlatego teraz jestem taki radosny. Trzeba czerpać z życia – ze słońca i z ładnej pogody jak najwięcej i jak najbardziej - wspomina Jarosław Kret.
Zobacz także: Płatki śniadaniowe dla dzieci. Eksperci je sprawdzili i alarmują ws. ich składu
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Dziękujemy za Twoją ocenę!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Które z określeń najlepiej opisują artykuł: