Joanna Opozda od jakiegoś czasu układa sobie życie na nowo. Zmiany wymusiło rozstanie z Antkiem Królikowskim. Związek Asi rozpadł się ze względu na to, że aktor związał się z inną kobietą.
Celebrytka teraz skupia się na wychowaniu dziecka. Ma przy sobie również ukochaną suczkę Marilyn. Z pewnością jest ona dla niej pocieszeniem w trudniejszych chwilach.
Ostatnio niestety Marilyn trafiła do weterynarza. Wszystko dlatego, że skaleczyła sobie łapkę. Specjalista wiedział, co z tym zrobić. Za kilka tygodni suczka powinna odzyskać pełnię sił.
Czytaj także: IMGW bije na alarm. Naciąga wakacyjny koszmar
Joanna Opozda nie wytrzymała. "Psychopaci"
Tyle szczęścia nie miał 6-miesięczny szczeniak, na którego Opozda natknęła się w przychodni. Piesek połknął trutkę, którą ktoś rozrzucił. W efekcie musiał zostać uśpiony.
Właśnie wracam od weterynarza… Jestem cała we łzach. Chciałam do was zaapelować, żebyście uważali na swoje pieski. W przychodni był 6-miesięczny szczeniak do uśpienia. Zjadł trutkę na spacerze. Mimo wysiłków nie da się go uratować. Psychopatów nie brakuje. Zwracajcie uwagę na wasze pieski, nie pozwalajcie im nic jeść. Trzeba być bardzo czujnym - zaapelowała Opozda na Instagramie.
Joasia podkreśliła, że uważać trzeba szczególnie wtedy, gdy pies lubi żuć trawę. - Dowiedziałam się, że teraz psychopaci mordują zwierzęta, pryskają czymś trawę - spostrzegła Opozda.
Wystarczy, że pies poliże albo zje źdźbło i jest zatruty. Uważajcie na swoje pociechy! - podsumowała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.