Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Joanna Racewicz miała kolizję. "Aż mi krew odpłynęła"

15

Traumatyczne chwile ma za sobą Joanna Racewicz. Dziennikarka uczestniczyła w kolizji drogowej. Na szczęście z pojawiających się doniesień wynika, że nie stało jej się nic złego.

Joanna Racewicz miała kolizję. "Aż mi krew odpłynęła"
Joanna Racewicz (AKPA, Maciej Gillert)

24 stycznia o godz. 18:00 w Muzeum im. Bolesława Biegasa miało dojść do spotkania autorskiego z udziałem Joanny Racewicz, która wydała książkę "Sypiając z Prezesem". Niestety, pojawiło się opóźnienie, które było podyktowane tym, że dziennikarka miała stłuczkę.

Informator Pomponika twierdzi, że Racewicz jest w dobrym stanie. Podczas kolizji drogowej nie odniosła poważniejszych obrażeń. Sytuacja kosztowała ją sporo nerwów. Wiadomo, że do zdarzenia nie doszło z jej winy.

Samochód został lekko uszkodzony.Mężczyzna nie chciał spisać oświadczenia. Została wezwana policja. Okazało się, że chciał wymusić pierwszeństwo - podał Pomponik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Posypały się mandaty. Niewiarygodne, co nagrał dron w Bydgoszczy

Joanna Racewicz zrelacjonowała kolizję

Racewicz dotarła na spotkanie i już na początku przeprosiła zgromadzonych gości. Wyjaśniła również, co dokładnie się stało.

Jechałam do Państwa al. Niepodległości, główną drogą. Rozmawiając z moją kochaną Agnieszką, którą kocham nad życie, która jest po prostu, jak moja grupa wsparcia. Mówię, 'Agnieszka, ja już jadę, będę za moment'. Ona dzwoniła do mnie pół godziny wcześniej: 'Jedź, bo Jerozolimskie zakorkowane'. No więc pędzę. Rzeczywiście nie ruszyłam od razu, kiedy samochody ruszyły przede mną, no i to był błąd, bo pan z Filtrowej pomyślał, że go przepuszczam. Ja się spieszę do pracy, więc go nie przepuściłam, no i oczywiście jest bum! - przekazała dziennikarka, którą cytuje Pomponik.

Okazuje się, że Racewicz bardzo mocno przeżyła tę sytuację. - Aż mi krew odpłynęła, zrobiło mi się słabo, blado. Mówię: "proszę pana, błagam, to bardzo ważny dla mnie wieczór, pan jest na podporządkowanej drodze, to jest pana wina" - ujawniła.

Autor: MDO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić