Organizacją referendum bezpośrednio przy okazji wyborów parlamentarnych od początku budzi kontrowersje wśród Polek i Polaków.
Przypomnijmy. Przychodząc na głosowanie członkowie komisji wyborczej mają obowiązek wręczyć nam trzy karty do głosowania. Na jednej znajdziemy kandydatów i kandydatki do sejmu, na drugiej do senatu, a trzecia karta zawiera pytania odnośnie referendum.
Czytaj także: Jak nie wziąć udziału w referendum 2023?
Wokół tematu pojawiają się jednak liczne kontrowersje. Jak informuje PKW:
W związku z docierającymi do Państwowej Komisji Wyborczej bardzo licznymi skargami, że obwodowe komisje wyborcze pytają wyborców, które karty do głosowania wydać, Państwowa Komisja Wyborcza poleca, aby niezwłocznie przekazać komisjom obwodowym, że działanie takie jest niedopuszczalne - podkreślają.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Tak należy zrobić, by nie brać udziału w referendum. "Odmawiam przyjęcia karty do głosowania"
Problematyczne okazują się także sytuacje, w których wyborca nie weźmie wszystkich kart do głosowania. Na swoim profilu facebookowym pisze o tym Joanna Szczepkowska:
Uwaga. Formułka odmowy bywa wpisywana ołówkiem. Niedopuszczalne! - pisze aktorka.
Komentujący wzajemnie nawołują się do uważności podczas głosowania, a jedna z osób pisze: "Mnie wcale nie wpisali, musiałam zwrócić uwagę, bo (osoba z komisji przyp. red.) powiedziała, że potem dopisze".
Post Szczepkowskiej zaledwie w godzinę od publikacji udostępniło ponad 620 osób.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.