Joanna Dyrkacz pojawiła się w 5. edycji "Sanatorium miłości". Tam chciała znaleźć prawdziwą miłość, z którą mogłaby iść przez życie.
Jestem gotowa, by się zakochać. Teraz to najlepszy moment mojego życia. Pomimo swojego wieku, naprawdę wiem, kim jestem, znam swoje cechy, zarówno te ujemne, jak i dodatnie — mówiła w programie.
Seniorka przez lata była modelką i mieszkała w Stanach Zjednoczonych. Spędziła tam aż 40 lat.
Mieszkając tam zajęła się działalnością charytatywną. W Polsce ją kontynuuje. Założyła w Fundację SupeRoleModels, której zadaniem jest zmiana społecznego postrzegania osób dotkniętych chorobami psychicznymi i uzależnionych.
Chciałyśmy odczarować złą sławę uzależnień, zmienić sposób patrzenia na nie i na walkę z nimi. W mediach społecznościowych 11. każdego miesiąca zachęcam ludzi do wstrzymywania się od nałogów przez 24 godziny. W tym samym dniu organizujemy medytację on-line - mówiła "Pomponikowi".
Po programie zajęła się prowadzeniem mediów społecznościowych, w których jest szczególnie aktywna. Niedawno pojawiło się w nich nowe zdjęcie. Na fotografii widać... przystojnego modela. Pojawia się on często m.in. w "Pytaniu na śniadanie".
Super spotkanie i rozmowa na temat przyszłych projektów - podpisała je Joanna.
Internauci byli zachwyceni. Pod postem pojawiła się lawina komentarzy.
Brawo - pisała jedna z internautek.
Super - wtórowała druga.
Myślicie, że tę dwójkę rzeczywiście łączy tylko praca? A może jednak to coś więcej?
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.