Angelina Jolie już nie ukrywa, że Harvey Weinstein próbował ją wykorzystać. Aktorka po latach zdecydowała się znacznie bardziej wprost powiedzieć o sytuacji, jaka spotkała ją, gdy miała zaledwie 21 lat. W wywiadzie dla "Guardiana" Jolie wyznała, że pewnego dnia trafiła do pokoju hotelowego Harveya Weinsteina, a producent próbował nakłonić ją do seksu.
Z pokoju uciekła, nie zrobiła szumu wokół sytuacji, wmawiając sobie, że skoro uciekła i do napaści ostatecznie nie doszło, to nie powinna nagłaśniać sprawy. Mówiła o tym jednak swoim partnerom. Brad Pitt, wiedząc o tym, że Weinstein w przeszłości próbował napaść na jego żonę, i tak chciał pracować z producentem przy filmach.
Trzymałam się z daleka i ostrzegałam przed nim ludzi. Pamiętam, jak mówiłam Jonny'emu, mojemu pierwszemu mężowi, który świetnie się zachował, aby rozgłaszał to innym facetom - nie pozwól dziewczynom iść z nim sam na sam - mówiła Jolie w wywiadzie.
Harvey Weinstein szybko skomentował medialne doniesienia. Skazany za molestowanie i gwałty producent wydał krótkie oświadczenie prosto z więzienia.
Nigdy nie było napaści i nigdy nie było próby napaści - twierdzi producent.
Producent podkreśla, że słowa Angeliny są "bezczelnie nieprawdziwe".
Jesteś Angeliną Jolie, jestem pewien, że każdy mężczyzna i kobieta na świecie są tobą zainteresowani. Czy w takim razie cały świat cię napastuje? – rzuca.
Weinstein upiera się, że Jolie mówi o sytuacji sprzed 25 lat tylko po to, by wypromować swoją najnowszą książkę. Mowa o publikacji "Znaj swoje prawa i domagaj się ich: Przewodnik dla młodzieży", która ukaże się 5 października. Warto jednak przypomnieć, że Jolie była jedną z pierwszych aktorek, które jako pierwsze opisywały traumatyczne doświadczenia z producentem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.