Józef w programie "Rolnik szuka żony" zapewniał, że szuka bratniej duszy i towarzystwa na jesień życia. Po czym, gdy już przyszły listy od pań z całej Polski, odrzucał nieatrakcyjne w jego mniemaniu kandydatki i otwarcie stwierdził, że szuka kobiety minimum o 10 lat młodszej. Teraz, gdy już panie przyjechały go poznać, okazał się flirciarzem, który nie potrafi trzymać rąk przy sobie.
Podczas z pozoru niewinnej gry w bule 66-latek wykorzystywał okazję, by zbliżyć się do swoich kandydatek. I to dosłownie. Nie miał żadnych ograniczeń i zasypywał wybranki dwuznacznymi komentarzami. Nieustannie obłapiał panie i przekraczał granice dobrego smaku.
Nic dziwnego, że profile programu w mediach społecznościowych zostały zasypane krytycznymi komentarzami widzów. "Festiwal żenady", "odcinek się skończył, niesmak pozostał" - grzmieli. W końcu do akcji wkroczyła TVP, która usunęła nieprzychylne wpisy.
"Posty zawierające wulgaryzmy lub po prostu obraźliwe niezależnie od tego czy dotyczą Józefa, redakcji czy innych komentujących (co akurat zdarza się najczęściej) były, są i będą usuwane" - napisano w krótkim oświadczeniu w komentarzach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.