Julia Wróblewska od długiego czasu zmaga się z problemami psychicznymi. Młoda aktorka nie ma jednak problemu, aby o tym mówić i regularnie informuje fanów o swoim stanie zdrowia.
Przyznała, że cierpi na zaburzenie typu borderline i z tego powodu zamierza udać się do specjalnego ośrodka terapeutycznego w Krakowie. Leczenie miało trwać aż pół roku.
Czytaj także: Julia Wróblewska mocno się otworzyła. Co z jej zdrowiem?
Teraz młoda aktorka wróciła z ośrodka. W długim wpisie ujawniła, że usłyszała inną diagnozę niż wcześniej, ale już do tego przywykła. Pobyt w ośrodku miał jej także pomóc w dowiedzeniu się wielu nowych rzeczy na temat samej siebie.
Zrobiłam tyle, ile mogłam w tak krótkim czasie, ale widzę też, że zmiany są kruche i mam zamiar kontynuować terapię. Czuję się dużo lepiej. Mam więcej odwagi, by dbać o siebie i stawiać siebie na pierwszym miejscu. Zmieniła się też moja diagnoza, co obróciło moje myślenie do góry nogami, ale ją akceptuję - napisała.
Czytaj także: Nie miał czasu, musiał rzucać. Rewelacyjne zagranie
Julia Wróblewska zadebiutowała w bardzo młodym wieku. Jako 8-latka zagrała w komedii romantycznej "Tylko mnie kochaj". Wystąpiła też m.in. w "Listach do M." czy "Och, Karol 2".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.