Kamila Boś była rekordzistką ósmej edycji "Rolnik szuka zony". Dostała największą liczbę listów od kandydatów zainteresowanych bliższym poznaniem "królowej pieczarek". Szybko się jednak okazało, że była też najbardziej wymagającą uczestniczką. Żaden z mężczyzn, których zaprosiła do swojego domu, nie sprostał jej wymaganiom. Choć każdy miał cechy, które jej się spodobały.
Od czasu zakończenia programu Kamila pozostaje singielką, o czym regularnie przypomina w wywiadach.
Moje serce nie jest zajęte. Wielka miłość jeszcze przede mną. Bo wierzę, że ją jeszcze kiedyś znajdę. Na pewno jednak nie będę jej szukać na siłę – mówiła ostatnio tygodnikowi "Świat i ludzie".
Przedsiębiorcza 29-latka z bogatego domu jest zasypywana propozycjami od mężczyzn, którzy mogą ją śledzić na Instagramie. Kamila wrzuca tam prywatne fotki i filmiki, dzięki czemu ma już ponad 154 tys. fanów. Ostatnio pokazała tam swoją sesję treningową.
Kamila chodzi regularnie do klubu fitness w Białej Podlaskiej, gdzie pod okiem trenerki wyciska siódme poty. 29-latka ostatnio ciężko pracowała z piłką lekarską. Po jej idealnej figurze widać jednak, że wysiłek włożony w treningi bardzo popłaca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.