"Nasz nowy dom" jest programem, który ochoczo śledzi wielu Polaków. W ramach tej produkcji ekipa budowlana ekspresowo remontuje domy czy mieszkania. Dzieje się to naprawdę w mgnieniu oka. Fachowcom wystarcza tydzień, a czasami zamykają się nawet w czterech dniach!
Remonty pozwalają odmieniać życia polskich rodzin. Zasadniczo program Katarzyny Dowbor generuje pozytywne emocje. Niestety, zdarzają się też przykre momenty.
W rozmowie z Pomponikiem Katarzyna Dowbor opisała sytuację, której doświadczyła przy okazji realizacji jednego z remontów. Takiego obrotu spraw z pewnością się nie spodziewała. Okazuje się, że gwiazda Polsatu została... zaatakowana przez sąsiadkę kobiety, której odnawiano mieszkanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Dowbor doświadczyła ataku. Oto szczegóły
Dowbor ze szczegółami opisała atak rozwścieczonej sąsiadki. Kobieta była tak zbulwersowana, że aż wybiegła z mieszkania i momentalnie przedstawiła swoje pretensje. Zrobiła to w bardzo wulgarny sposób!
Pani wybiegła z mieszkania i mówi do mnie: "Pani Kasiu, co pani robi?". Ja odpowiadam, że remontujemy dom, a ona: "Ale komu, tej ***?" - opowiedziała Dowbor.
Celebrytka musiała reagować. - Popatrzyłam na nią i mówię do niej, że tak nie można. "Jest pani wierząca?", zapytałam. To odparła, że tak. Powiedziałam jej: "I tam pan Bóg wszystkiego słucha i nie będzie pani wybaczone". I ta pani spojrzała na mnie, weszła do mieszkania i zatrzasnęła drzwi - dodała gwiazda Polsatu.
Remont przebiegł pomyślnie i kolejnych nieprzyjemnych sytuacji nie było. Mimo wszystko to zdarzenie zapadło w pamięci prezenterki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.