Wielu Polaków ma problem z alkoholem i na co dzień na ulicy mijamy wiele osób, które są uzależnione. Wyjątkiem nie są polskie gwiazdy. Fani często nie mają świadomości, że w domach rodzinnych znanych osób rozgrywają się życiowe dramaty. Tak było u Katarzyny Nosowskiej.
Czytaj także: Wiśniewski melanżuje z Quebo. Ale balet!
Katarzyna Nosowska o alkoholizmie męża
Wokalistka zespołu "Hey" już kilka lat temu otwarcie przyznała, że alkoholikiem jest jej mąż. Na temat problemów Pawła Krawczyka opowiadała w mediach i teraz wróciła do tematu. W internetowym programie "Sekielscy o nałogach" przyznała, że była współuzależniona.
- Mamy bardzo podobną relację z uzależnionym, jak uzależniony ma z daną substancją. W jakimś sensie gubimy siebie. Nie miałam świadomości, że prezentuję ewidentnie wszystkie cechy osoby współuzależnionej - mówi gwiazda muzyki.
Nosowska na własnej skórze zobaczyła proces uzależnienia od alkoholu. Uświadomiła sobie problem jednak po dłuższym czasie, gdy sytuacja wymknęła się spod kontroli.
- To nie jest tak, że można rozpoznać jeden moment. Dopiero, gdy wszystko runie i zaczynamy przewijać taśmę tego życia (...), to wtedy zaczynamy rozumieć, że to był proces. I gdyby na dobrą sprawę człowiek był bardziej świadomy i przytomny, to mógłby zauważyć symptomy zwiastujące to, co się później wydarzy (...) Alkohol jest substancją, która jest wszechobecna w tym środowisku - tłumaczy.
Celebrytka nie ukrywa, że życie z alkoholikiem jest koszmarem. Doszła do momentu, gdy musiała uważnie śledzić każde zachowanie męża. W pewnym momencie zaczęła czuć się jak matka pilnująca dziecko, co było dla niej upokarzające.
- Czy już się napił? Ile wypił? Jak mieliśmy w domu imprezę, bo impreza w pewnym momencie naszego życia trwała nieustająco, tak, jakbyśmy bali się być sami ze sobą. Dom był otwarty. To było dla mnie psychicznie nie do wytrzymania. Nie bawiłam się, tylko sprawdzałam: W jakim stanie był partner? Czy już się robi niebezpiecznie? Czy zaraz się pojawi wstyd? - wspomina.
Paweł Krawczyk wiele lat temu zaczął walkę z nałogiem. Przeszedł terapię i obecnie nie ma problemu z alkoholem. Jest zatem dowodem na to, że nigdy nie jest za późno, aby wyjść na prostą.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.