Kazik Staszewski trafił do szpitala 12 października. Kult natychmiast odwołał koncerty, a wokalista dostał czas tak potrzebny na leczenie, poddanie się zabiegowi i potrzebną później rekonwalescencję.
"Z uwagi na dzisiejszą hospitalizację Kazika najbliższe koncerty w HAMBURGU i BERLINIE są ANULOWANE i zostaną przeniesione na inny terminy. Jak tylko będziemy znać nowe daty, to zaraz poinformujemy. Bilety oczywiście zachowują ważność. Stan Kazika jest stabilny, ale niestety uniemożliwia wykonanie koncertów w najbliższych dniach" - można było przeczytać na facebookowym profilu zespołu.
Wg RMF 24 operacja piosenkarza była raczej drobna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– To sprawy prywatne, nic więcej nie powiem. Mogę jedynie dodać, że nie ma zagrożenia życia. Na pewno Kazik, jak przekazaliśmy, nie może uczestniczyć w najbliższych koncertach – powiedział Onetowi Piotr Wieteska, menedżer zespołu Kult.
To tłumaczy fakt, że tuż po wyjściu ze szpitala artysta był w stanie pojawić się na pogrzebie przyjaciela Janusza Grudzińskiego, który zmarł 2 października. Grudziński miał tylko 61 lat, był nieco starszy od Kazika, przez niemal 40 współpracował z Kultem.
20 października Janusz Grudziński spoczął na Cmentarzu Parafialnym w Tłuszczu. Na pogrzebie obecni byli m.in. dziennikarz Robert Mazurek, lider T. Love Muniek Staszczyk oraz Kazik Staszewski. Piosenkarz osobiście pożegnał kolegę z zespołu, mimo że dopiero co opuścił szpital i wciąż jeszcze musi bardzo o siebie dbać.
Jak teraz czuje się Kazik? Sądząc po nagraniu, które umieścił w sieci - dobrze. Piosenkarz dodał bowiem filmik, na którym widać, jak ze smakiem zajada słodką przekąskę, jednocześnie zapraszając internautów na premierę książki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.