Serial "M jak miłość" okazał się wielkim hitem TVP. Do dziś wiele osób uważnie śledzi losy bohaterów tej produkcji. Główne role odgrywają między innymi Katarzyna Cichopek oraz Marcin Mroczek. Od początku serialu tworzą oni parę - pobierali się na oczach widzów.
Tymczasem scenarzyści przygotowali iście tragiczną scenę! Media donoszą, że Piotr Zduński (Marcin Mroczek) pójdzie na spacer, z którego... nie wróci do domu. Wszystko dlatego, że dostanie zawału.
Kinga Zduńska (Katarzyna Cichopek) będzie zrozpaczona. Oczywiście natychmiast podejmie próby ratowania męża, kontaktując się ze służbami medycznymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomponik podaje, że "sytuacja będzie wyglądała na dramatyczną". W trakcie jazdy do szpitala dojdzie nawet do zatrzymania akcji serca. Rodzina i przyjaciele będą drżeć o życie Piotrka Zduńskiego.
Czyżby w taki sposób miał odejść z serialu Marcin Mroczek? - zastanawia się wspomniany serwis.
To koniec Marcina Mroczka w "M jak miłość"?
W przyszłych odcinkach popularnego serialu Marcin Mroczek nadal będzie obecny. Czy na długo? Tego na razie nie wie nikt.
Z pewnością Katarzyna Cichopek, która jest prowadzącą "Pytanie na śniadanie", a także ma kilka dodatkowych projektów, nie musiałaby się obawiać ewentualną utratą roli. Zawsze Marcina mógłby w scenach zastąpić Rafał, ludzie i tak po 20 latach Mroczków nikt nie rozróżnia. Nawet produkcja TVP - podsumowuje serwis plotkarski.
Na pewno fani "M jak miłość" doświadczą wielu emocji. Z wypiekami na twarzach będą śledzić losy Piotra Zduńskiego i innych bohaterów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.