Zenon M. ma problemy z wymiarem sprawiedliwości! To pokłosie bardzo głośnej sprawy, w którą zamieszany był jego syn Daniel M. Mężczyzna miał obrazić sędzię z Białegostoku.
Sprawa potoczyła się w dość niespodziewany sposób. Król disco polo został natomiast ukarany.
Warto przypomnieć, że Sąd Okręgowy w Białymstoku wymierzył Danielowi M. karę dziesięciu miesięcy więzienia w zawieszeniu. Do tego doszło 10 tys. zł grzywny, a także sześcioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ten werdykt bardzo mu się nie spodobał. Niezadowolenia absolutnie nie ukrywał w mediach społecznościowych. Najpewniej jednak nie zdawał sobie sprawy z tego, że w problemy wciągnie swojego ojca.
Z pozdrowieniami dla tych, co myślą, że sterują prawem, a tak naprawdę są niczym i brakuje im w życiu chłopa, wydając niesprawiedliwy wyrok, który prawdopodobnie został wydany przez czystą niechęć do drugiego człowieka i zazdrość chęci posiadania - napisał Daniel na Instagramie.
- 6 lat to cię twój chłop robił i nie zrobił, gdyż stwierdził, że takie barachło nie ma uczuć i nawet nie ma co kontynuować. Won peda***o, co się masz za Boga. Pilnuj swojego życia, a nie oceniasz innych, chamie - można było przeczytać w dalszej części wpisu Daniela.
Zenek M. w tarapatach
Krótko po tym wpisie Daniel M. został oskarżony o zniesławienie i znieważenie sędzi za pośrednictwem "środków masowego komunikowania się". Od czerwca trwa proces w tej sprawie. Jednym ze świadków miał być Zenek M.
Tymczasem PAP donosi, że król disco polo nie stawił się na rozprawie. Na świadka był wzywany dwukrotnie - za każdym razem bezskutecznie. W związku z tym został ukarany grzywną w wysokości 1,5 tysiąca złotych. Proces przełożono natomiast na drugą połowę października.