Meghan i Harry mają dwójkę dzieci. Ich pierworodny syn Archie ma cztery lata i przyszedł na świat w Londynie. Jego młodsza o dwa lata siostra Lilibet urodziła się już w Kalifornii, gdzie do dziś mieszka rodzina Susseksów.
O napiętych (delikatnie mówiąc) stosunkach młodszego z synów Karola z resztą rodziny królewskiej powstało tysiące anglojęzycznych artykułów i kilka książek, w tym ta najważniejsza, "Ten drugi". Gdy zbliżała się koronacja Karola na króla Zjednoczonego Królestwa, niemal do końca nie wiadomo było, czy Meghan wraz z mężem będą gośćmi podczas tego doniosłego wydarzenia. Ostatecznie do Londynu przyjechał sam Harry, który przyciągał spojrzenia, samotnie idąc kościelną nawą.
W dniu koronacji Karola III swoje urodziny obchodził mały Archie. Mówi się, że dzięki różnicy czasu jego tata zdążył wsiąść w samolot i wrócić na małą rodzinną uroczystość. Tymczasem w pięknej willi w Montecito, gdzie mieszkają Susseksowie, szykuje się kolejny kinderbal. Lilibet 4 czerwca kończy dwa lata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak donosi australijski tabloid "New Idea", który lubi dość skandalizujące nagłówki, Karol III ma już plan na prezent dla swojej drugiej wnuczki. Ma być to replika domku dla lalek, jakim bawiła się niegdyś Elżbieta i jej młodsza córka Małgorzata. Australijska gazeta ponoć dotarła do informatora, który twierdzi, że prezent nie podoba się Meghan i Harry namawia ojca, by z niego zrezygnował.
Powodem ma być przesłanie, jakie stoi za zabawą lalkami - utrwalanie stereotypów dotyczących płci. Meghan jest znaną adwokatką idei równości płci. Jeszcze przed poślubieniem księcia była zaangażowana w kampanie mające aktywizować kobiety i młode dziewczyny. Przypomnijmy, że Meghan niedawno odebrała wyróżnienie właśnie za taka działalność.