Antoni Królikowski i Joanna Opozda rozstawali się i wracali do siebie. Jakie było zaskoczenie fanów, gdy okazało się, że to właśnie jej udało się usidlić największego amanta polskiego kina i zaprowadzić go do ołtarza!
Później wydało się, że niedługo na świat przyjdzie ich pociecha. Sielanka nie trwała jednak długo.
Zapłaci za brak odpowiedzialności?
Nagle okazało się, że aktor zaczął układać sobie życie z prawniczką Izabelą. Ta była wówczas... sąsiadką Opozdy. Tak rozpoczął się ich wielomiesięczny, trwający aż do dziś spór. Ciężar wychowania synka Vincenta spadł na aktorkę, która oskarżała kochliwego męża, że nie dokłada się do alimentów.
Antek nie płacił alimentów, więc wystąpiłam do sądu o zabezpieczenie potrzeb rodziny. Sąd przyznał alimenty, których Antek dalej nie płaci, więc aktualnie sprawą zajmuje się komornik – mówiła w lipcu aktorka.
Królikowski twierdził, że "jego syn jest stabilnie zabezpieczony, bo komornik zajął oba jego konta". - Alimenty zarządził sąd, nie ja. Przyjrzał się Twoim zarobkom i ustalił odpowiednią kwotę. Gdybyś był przyzwoitym człowiekiem i płacił alimenty na czas, komornik nie zająłby Twojego konta. Ile razy próbowałam się z Tobą dogadać? O prawdziwym życiu nie masz pojęcia, prawdziwe życie to nie jest wieczna impreza – odpowiedziała wtedy za pośrednictwem mediów społecznościowych Joanna.
Teraz według ustaleń "Super Expressu", niewiernym mężem zajął się... prokurator. A Antoniemu Królikowskiemu grozi nawet więzienie.
Uprzejmie informuję, że postępowanie dotyczy przestępstwa niealimentacji (tj. czynu z art. 209 par. 1 k.k.). Czyn z art. 209 par. 1 k.k. zagrożony jest grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 1 roku – przekazała dziennikowi Aleksandra Skrzyniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
– Nie będę tego komentowała – stwierdziła aktorka, zapytana przez "Super Express" o sprawę. Głos zabrał za to jej przyjaciel.
Asia chciałaby mieć to wszystko za sobą. Jest już zmęczona całą sytuacją związaną z Antkiem i tym, jak on podchodzi do ojcostwa. Zabolało ją, kiedy przeczytała, że chciałby naprzemiennej opieki nad Vincentem, podczas gdy cały ciężar wychowania i utrzymania chłopca spoczywa na niej. Czara goryczy przelała się, kiedy podczas ostatniej choroby Vincenta nie mogła liczyć na Antka - powiedział.
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.