Jerzy Kryszak od lat nawiązuje do wątków politycznych. Absolutnie nie kryje się z tym, że negatywnie jest nastawiony do prawicy. W trakcie występu w Sopocie nawiązał między innymi do "klubu milionerów" (dziennikarka WP ujawniła 66 osób, które, mając powiązania z aktualnym rządem, zasiadły w spółkach Skarbu Państwa i w ostatnich latach zyskały miliony złotych).
Kryszak wbił też szpilę prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. - Tu była zapowiedź jako "Klub mistrzów", ale to jakieś głupie żarty. Mi to imponuje klub milionerów. Mamy w tej chwili 66 z klubu PiS. Każdy z kijem golfowym w domu. Tylko mówię: nie uczcie Jarosława, bo jak wpadnie w dołek, to nie wyjdzie - zaznaczał satyryk.
Jeżeli tam jest ich 66, a mamy sierpień, to do końca roku będzie ich 100! A może nawet 101 jak dalmatyńczyki. Polska się bogaci swoimi przedstawicielami: im ludzie są bogatsi, tym Polska bogatsza, tak? Więc brawa dla naszej partii - dodawał.
Jerzy Kryszak ma radę dla... bocianów
Jerzy Kryszak podczas wystąpienia w Sopocie mówił również o katastrofie ekologicznej na Odrze. Z tej rzeki wyłowiono mnóstwo śniętych ryb. Padały też ptaki i ssaki. Pojawiło się wiele wzajemnych oskarżeń, a także teorii na temat przyczyn koszmarnej sytuacji.
Z ludźmi idzie im świetnie, natomiast co się wezmą za zwierzynę, to jakaś du*a wychodzi. Najpierw chcieli dziki wystrzelać, to im pouciekały. Piątka Kaczyńskiemu nie wyszła, oparła się o klatki. Konie na kolanach w Janowie, ryby na grzbiecie. Co z ptakami? Dzisiaj widziałem, że bociany się zbierają. No i mają szczęście. Pakować się i nie wracać! - podsumował popularny satyryk.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.