Znów zrobiło się głośno o sprawie Iwony Wieczorek. Nie brakuje doniesień o przełomie. Zdecydowanie ostrożniej do tematu podchodzi Krzysztof Jackowski. W rozmowie z Pomponikiem jasnowidz podkreślił, że woli się już nie wypowiadać.
Nie będę komentował sprawy. Proszę o obejrzenie programu "Interwencja" z moim udziałem i wyciągnięcie wniosków - powiedział.
W "Interwencji" Jackowski nie ukrywał podejrzliwości względem zatrzymanego wtedy Pawła P. Jasnowidz podkreślał, że czuje, iż mężczyzna próbuje wpływać na jego wizje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz Paweł P. usłyszał zarzuty dotyczące popełnienia przestępstw narkotykowych. To jednak nie wszystko.
Ponadto Pawłowi P. ogłoszono zarzuty dotyczące utrudniania postępowania karnego poprzez usuwanie śladów i dowodów, zacieranie śladów przestępstwa, a także podawanie nieprawdziwych informacji w sprawie dotyczącej Iwony Wieczorek - przekazała prokuratura w oficjalnym komunikacie.
Krzysztof Jackowski o Iwonie Wieczorek
Do sprawy Iwony Wieczorek popularny jasnowidz nieco szerzej odniósł się na początku grudnia, za pośrednictwem "Super Expressu".
W mojej głowie jest to dawno zamknięta sprawa. Ostatnią osobą, z którą rozmawiałem o Iwonie Wieczorek, tak na poważnie, był pan redaktor Szostak, który na krótko przed śmiercią napisał książkę "Kto zabił Iwonę Wieczorek?". Potem nagle zmarł. Nie chcę do tej sprawy wracać. Ja ją w sobie zamknąłem. Wiele lat temu doszło do konfrontacji między mną a kimś. Wtedy dużo wskazywało na to, że z tą sprawą może mieć wspólnego jakiś człowiek - przekazał Jackowski.
Następnie Jackowski zauważył, że był przesłuchiwany w sprawie Iwony Wieczorek przez policję. Podkreślił też, że "nie chce się już taplać w tym temacie", po czym wypowiedział porażające słowa.
Obawiam się, że ciało Iwony Wieczorek może nie istnieć. I jeżeli ktoś chce wyjaśnić sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek pod względem znalezienia ciała, to chyba jest to już w tej chwili nierealne - ocenił najpopularniejszy polski jasnowidz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.