"Dzień w Polsce" - tak Krzysztof Skiba zatytułował swój instagramowy wpis. Satyrykowi tym razem nie było do śmiechu. Lider zespołu Big Cyc wskazał na postawy polityków, które mają negatywnie oddziaływać na społeczeństwo.
"Wariat z nożem zabił w Poznaniu na ulicy dziecko, które wraz z grupą przedszkolaków szło na spacer z opiekunkami. Zawodowy żołnierz na złość żonie zabił nożem własnego syna w Gdyni. Małżeństwo zwyroli zakatowało niemowlaka. Ochroniarz z klubu (facet po wyrokach) pobił do nieprzytomności czarnoskórą koszykarkę, która wraz z drużyną świętowała zwycięstwo. To wszystko wydarzyło się jednego dnia. Mam wrażenie, że agresja i rozwydrzenie polityków udziela się ludziom. Ten syf z mediów spływa nam na głowy i robi tam spustoszenie" - stwierdził Skiba.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skiba zwrócił uwagę na fakt, że Kościół kiedyś pełnił rolę zupełnie inną niż obecnie - łagodził nastroje, teraz "to trybuna polityczna, a msza to zebranie partyjne. Nikt już tam nie ma czasu na Boga, bo wszyscy zajmują się polityką. Bóg i tematyka biblijna dla biskupów okazały się mało atrakcyjne. Przegrały z kasą, czyli z dotacjami. A żeby dostać dotacje i ulubioną mamonę, to trzeba pomóc politykom".
Według piosenkarza politycy są specjalistami od histerii i przerażenia. "Antoni Macierewicz opowiada na zlotach Gazety Polskiej, że po wyborach Polska straciła niepodległość. Że Tusk sprzeda nas w Europie. Te nerwowe brednie będące skutkiem rychłej utraty władzy, mogą powodować fiksacje psychiczne u co niektórych słuchaczy".
Skiba w swoim wpisie przypomina o tym, że podobne tragedie działy się wcześniej, ale ma wrażenie, że ostatnio jest ich więcej niż kiedykolwiek.
"Coś złego stało się z tym społeczeństwem przez ostatnie osiem lat. Mają rację ci, którzy uważają, że władza wydobyła z Polaków najgorsze cechy i zaczęła je promować" - twierdzi artysta.
Skiba dodał, że w mediach promowani się ludzie "zaburzeni psychicznie" np. Janusz Kowalski czy Przemysław Czarnek.
"Jeśli dopuszcza się do narracji publicznej ludzi z groźnych sekt finansowanych przez Putina, takich jak Ordo Szmulis. Jeśli gwiazdami YouTuba są ludzie, którzy okazują się pedofilami. Jeśli autorytetem w tym kraju są księża urządzający orgie nie tylko w Dąbrowie Górniczej, a wzorem do pięknego naśladowania kibole 'patrioci'. Jeśli znani publicyści tacy jak Cejrowski, Wildstein czy Ziemkiewicz wzywają w swych artykułach do agresywnych postaw. Jeśli pokrzykuje i wezeszczy w czasie swych wystąpień nawet pan prezydent, którego funkcja dawniej była przewidziana w strukturze państwa jako mediująca i ponad podziałami, to co się dziwić ludziom, że masowo głupieją" - puentuje Skiba, wbijając szpilę głowie państwa.
Sądzicie, że wokalista ma rację? Skiba nigdy nie był fanem partii rządzącej, ale czy zachowanie polityków naprawdę mogłoby mieć aż taki wpływ na ludzi oglądających ich słowne walki w telewizji?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.