Plany księcia Andrzeja ujrzały światło dzienne za sprawą Normana Bakera. Jak podaje dziennik "The Sun", były członek brytyjskiego parlamentu wyraził przekonanie, że średni syn królowej Elżbiety jest gotów na wszystko, byleby odzyskać utraconą pozycję.
Książę Andrzej nie ma wyjścia. Musi na nowo zdobyć popularność
We wtorek 21 marca odbyła się uroczystość upamiętniająca osoby, które lojalnie służyły brytyjskiej rodzinie królewskiej. Jedną z osób zaangażowanych w obchody został właśnie książę Andrzej. Ten fakt oburzył jednak wiele osób, w tym właśnie Normana Bakera.
Przeczytaj także: Książę Andrzej jest naprawdę wściekły. Tak potraktował go starszy brat
Norman Baker uważa, że książę Andrzej nie powinien zostać dopuszczony do publicznych wystąpień. Były parlamentarzysta stwierdził, że rodzina królewska pozwoliła krewnemu przez jeden dzień "pobawić się" w pełnoprawnego członka dynastii, jednak należy na tym poprzestać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jedynym rozkazem, jaki powinien otrzymać, jest rozkaz wyniesienia się z pracy. Po prostu pozwolono mu przez jeden dzień pobawić się w przebranie się za członka rodziny królewskiej, podczas gdy naprawdę powinien jeszcze długo siedzieć cicho – stwierdził kategorycznie Norman Baker w rozmowie z "The Sun".
Przeczytaj także: Król Karol III podjął decyzję. Nie miał litości dla brata
Ingrid Seward, redaktor naczelna magazynu "Majesty", uważa, że rodzina królewska nie miała nic do powiedzenia w kwestii uczestnictwa księcia Andrzeja w uroczystościach. Zwróciła uwagę, że jako członek dynastii mógł to zrobić bez pytania kogokolwiek z bliskich o zgodę. Jednocześnie Seward zgodziła się, że średni syn królowej Elżbiety powinien zniknąć na rok albo dwa lata, aż zamieszanie wokół skandali z jego udziałem ucichnie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.